To byłaby wielka strata dla biathlonu. Laura Dahlmeier to siedmiokrotna mistrzyni świata, zdobywczyni Pucharu Świata oraz trzykrotna medalistka olimpijska. To wszystko osiągnęła w wieku zaledwie 24 lat i jeszcze przez wiele sezonów mogłaby być na szczycie.
- Mój plan był zależny od igrzysk olimpijskich. Zrealizowałam wszystkie swoje cele i nie mogę jeszcze powiedzieć jaka będzie moja przyszłość. Każda decyzja jest możliwa, nawet ta o zakończeniu kariery - przyznała niemiecka biathlonistka w rozmowie z "Bildem".
Dahlmeier w Pjongczangu była najlepszą zawodniczką z całej niemieckiej reprezentacji. Nikt nie osiągnął tak wielkich sukcesów jak 24-latka. Została pierwszą w historii biathlonistką, która na jednych igrzyskach sięgnęła po złote medale w sprincie i biegu pościgowym. Do tego dorzuciła brąz w biegu indywidualnym.
- Jestem w biathlonie odkąd skończyłam dziewięć lat. Każdego dnia dawałam z siebie wszystko. Moim celem było wystartować w Pucharze Świata, później chciałam wygrać klasyfikację generalną, zdobyć mistrzostwo świata, a największym celem był złoty medal olimpijski. W ciągu ostatnich czterech lat spełniłam wszystkie cele. Nie wiem czy jest możliwe, bym była jeszcze lepsza - oceniła Dahlmeier.
Ostateczną decyzję Niemka ma podjąć w ciągu kilku najbliższych tygodni. Czekają ją jeszcze starty w trzech weekendach biathlonowego Pucharu Świata: w Kontiolahti, Oslo i Tjumeni. - Teraz zamierzam naładować baterię w domu. Potem są kolejne starty w Pucharze Świata i to będzie bardzo wyczerpujące - przyznała biathlonistka.
Niemieckie media przypominają, że Dahlmeier może pójść drogą Magdalena Neuner, która w 2012 roku zakończyła karierę, a wcześniej dominowała na biathlonowych trasach. Miała wtedy zaledwie 25 lat.
ZOBACZ WIDEO Będzie ulica imienia Kamila Stocha? "Mieszkańcy Zębu o tym rozmawiają"