Pjongczang 2018: Maciej Kot krytykuje opinie o olimpijskich turystach. "Trzeba zrozumieć ideę igrzysk"

Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Maciej Kot
Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Maciej Kot

Po nieudanych startach polskich olimpijczyków w sieci pojawiło się wiele krytycznych komentarzy. Sportowcom zarzucano, że do Korei Południowej pojechali na wycieczkę. Z opiniami tymi nie zgadza się Maciej Kot.

Po nieudanych startach bobsleistów, saneczkarzy, łyżwiarzy szybkich czy biathlonistek pojawiło się wiele komentarzy kibiców dotyczących sensu wysyłania niektórych sportowców na igrzyska olimpijskie. Najostrzej zareagowała Weronika Nowakowska, która w opublikowanym filmiku nerwowo skomentowała zachowanie hejterów. Z opiniami o olimpijskich turystach nie zgadzają się uczestnicy imprezy w Pjongczangu.

- To kosztuje bardzo dużo pracy i zdarzają się niezrozumiałe opinie, że ktoś przyjechał do Pjongczangu na wycieczkę. Ciężko mi uwierzyć, że można tak pomyśleć, bo to oznacza, że ktoś nigdy nie widział, ile pracy kosztuje dojście do poziomu, który pozwala na wyjazd na igrzyska - przyznał Maciej Kot w nagraniu przygotowanym przez Eurosport.

Brązowy medalista w konkursie drużynowym zwrócił uwagę, że na igrzyska nie może pojechać każdy sportowiec. Trzeba spełnić nie tylko minimum międzynarodowej federacji w danej dyscyplinie, ale również Polskiego Komitetu Olimpijskiego. - Żeby dojść do takiego poziomu, trzeba być najlepszym w kraju. Kamery tego nie widzą, ale na przykład biegacze są tak zmęczeni, że nie są w stanie funkcjonować, wymiotują. Niech ktoś mi powie, że to jest fajna wycieczka. Nikt nie przyjechał tu na wycieczkę - zaprotestował Kot.

Jego zdaniem otoczkę i atmosferę igrzysk olimpijskich tworzą właśnie zawodnicy, którzy nie mają szans na walkę o medale. Wszak zgodnie z maksymą barona Pierre'a de Coubertina - istotą igrzysk nie jest zwyciężyć, ale wziąć udział.

- Trzeba też zrozumieć ideę igrzysk olimpijskich. Jeśli mieliby w nich brać udział tylko ci, którzy liczą się w walce o medale, to mielibyśmy po 10-12 uczestników. Czy to byłoby ciekawe? Ile publiki zebrał biegacz z Tonga, który dobiegł ostatni, ale wszyscy na niego czekali - ocenił Kot.

Polscy sportowcy na igrzyskach olimpijskich zdobyli dwa medale - oba w skokach narciarskich. Po złoto indywidualnie sięgnął Kamil Stoch, a brąz wywalczyła drużyna w konkursie na dużym obiekcie.

ZOBACZ WIDEO Skoczkowie narciarscy powitani na Okęciu. Stefan Horngacher był pod wrażeniem

Komentarze (46)
marcela.maz
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mieszane uczucia. z jednej strony M.Kot ma rację, ale tak sobie myślę.. jaki sens wysyłania na IO kogoś, kto nigdy (lub dawno) czegoś nie wygrał-liczenie na cud? albo czy nie lepiej skupić się Czytaj całość
avatar
Krzysztof Konieczny
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a to wszystko przez żałosnych dziennikarzy 
avatar
Krzysztof Konieczny
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
ludzie w ogóle nie mają pojęcia co to sport najlepiej jest tak powiedzieć wielcy kibice masakra brak słów dla takich ludzi ....... 
Vivalasvegas
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ręce opadają jak się czyta te wszystkie komentarze 
mechanikwirus
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Maciek ale to nie kibice , to była nagonka dziennikarzy. Oni w pogoni za wysoką ilością wejść na stronę, posuwają się do opluwania swoich rodaków. To nie są ludzie, wymyślili jakiś tytuł, że ni Czytaj całość