[tag=11763]
Piotr Żyła[/tag] nie wystąpił w żadnym z trzech konkursów olimpijskich, ale cały czas towarzyszył polskim skoczkom, którzy w Pjongczangu wywalczyli brązowy medal w konkursie drużynowym. Jego znaczenie dla zespołu znakomicie było widać podczas powitania sportowców na lotnisku w Warszawie. Podczas ceremonii powitalnej Kamil Stoch przyłożył medal do piersi swojego kolegi, kiedy skoczkowie pozowali do zdjęć.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie należy mu się jednak medal, nagroda z Ministerstwa Sportu i Turystyki, ani olimpijska emerytura. Kibice chcieliby, żeby taką nagrodę otrzymał. Użytkownicy WP SportoweFakty wzięli udział w sondzie, odpowiadając na pytanie: "Czy Piotr Żyła zasłużył na nagrodę za brąz drużyny skoczków na IO w Pjongczangu?". Aż 92 proc., czyli ponad 20 tys. z 22 tys. głosujących głosujących, było na "tak"!
W piątek sekretarz generalny PZN-u, w rozmowie ze sport.pl, przyznał, że związek zajmie się kwestią ewentualnej nagrody dla Żyły. - Po igrzyskach zbierze się zarząd i zdecyduje, czy wystąpić do PKOl-u z wnioskiem o przyznanie nagrody finansowej nie tylko naszym medalistom olimpijskim, ale również Piotrowi Żyle - powiedział.
Czy w tej sytuacji PKOl faktycznie może mu przyznać nagrodę?
- Decyzję w sprawie nagród dla olimpijczyków podejmuje zarząd PKOl po igrzyskach. Regulamin mówi jednak wyraźnie, że nagrody przysługują medalistom igrzysk olimpijskich. Oczywiście dostrzegamy rolę Piotra Żyły, który był gotowy w każdej chwili zastąpić kolegów, ale udziału w igrzyskach nie wziął - mówi nam Henryk Urbaś, rzecznik prasowy PKOl.
- Doceniamy rolę, jaką Piotrek odegrał, będąc cały czas z drużyną. Na pewno był dobrym duchem zespołu. Nagrody wręcza się jednak sportowcom, którzy faktycznie w igrzyskach wystąpili. Decydujący głos będzie jednak należał do zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Jeśli w tej sprawie wpłynie jakikolwiek wniosek z PZN-u, to zarząd na pewno się nad tym pochyli - dodaje.
W sobotę skontaktowaliśmy się z sekretarzem generalnym PZN-u, Tomaszem Wieczorkiem. - Sami będziemy to załatwiać. A jeśli ktoś się do tego włączy, np. ministerstwo czy PKOl, to tym lepiej. Bardziej chodzi o aspekt moralny niż finansowy. Na igrzyskach zdobywa się medale, to prawda. Ale proszę też pamiętać, że Piotr Żyła jest częścią drużyny. Jakby nie rywalizował z pozostałymi skoczkami, to nie byłoby tak wysokiego poziomu sportowego. Musimy się do tego odnieść - zapowiada.
Michał Bugno z Pjongczangu
ZOBACZ WIDEO: "Kadra Horngachera pisze nową historię polskich skoków narciarskich"