Bronisław Stoch: Dobrze, że nie zwariowaliśmy z nerwów! Kamil genialnie to zniósł

Kamil Stoch obronił w Pjongczangu tytuł mistrza olimpijskiego na dużej skoczni. W Korei Południowej dopingowała go żona Ewa, z kolei rodzice oglądali konkurs w domu.

Bronisław Stoch, ojciec polskiego skoczka, w rozmowie z WP SportoweFakty opisał, jak przeżywał sukces Kamila.

- Dobrze, że nie zwariowaliśmy wszyscy z nerwów i z tego uniesienia na końcu. Przeżyliśmy coś w rodzaju deja vu. Pamiętamy, jak w drugim konkursie w Soczi też tak długo przeliczano te punkty, trzymano nas długo w niepewności, aż w końcu wyświetliły się wyniki - powiedział ojciec Kamila Stocha.

- Ten napór mediów, kibiców i oczekiwań, jaki się nagromadził w ostatnim czasie, był zniewalający. Dla mnie było genialne, że Kamil to zniósł, temu podołał i też nie zwariował. To jest niesamowite, że on to wytrzymał i skoczył takie skoki, na jakie go stać. Fantastyczne to było, naprawdę - dodał Bronisław Stoch.

Komentarze (2)
avatar
Andreas Hendzel
17.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Stoch dziękujemy za super syna i mistrza . Oby wnuki też się udały jak Kamilek. Dużo zdrowia życzę. 
avatar
Jagoda2000
17.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tak. Panie Stoch, mało brakowało, ale łzy pociekły, oczywiście ze szczęścia. Gratuluję sukcesu Kamilowi!! Brawo!