Nie żyje Lile James. Została zamordowana
Lile James to trenerka waterpolo. Została zamordowana, a jej ciało podrzucono w łazience na terenie kampusu w prestiżowej szkole w Sydney. Miała 21 lat.
Przyczyna śmierci nie została jeszcze ustalona, ale policja twierdzi, że to zabójstwo, bowiem trenerka doznała strasznych obrażeń głowy.
Wiadomo też, że policja szuka Paula Thijssena, trenera hokeja, również pracującego w tej samej szkole. Poszukują go detektywi oraz wysłane zostały helikoptery nad rezerwat Diamond Bay w Vaucluse, na wschodnich przedmieściach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się kończy stepowanie w butach sportowychLilie James dorastała na południu Sydney z rodzicami i młodszym bratem. Studiowała na politechnice, a w tym roku miała uzyskać tytuł licencjata z zarządzania sportem.
Była mocno związana ze sportem. Wygrywała zawody pływackie, a także brała udział w zawodach tanecznych.
W czwartek rano detektywi zbierali zeznania w szkole, również od jej władz. Prawdopodobnie to pracownicy szkoły wezwali policję.
Czytaj też:
Kosztuje nawet ponad tysiąc złotych. Niewiarygodne, co sprzedaje Barcelona
Nagle rozpięła kurtkę na stadionie. "Odważna kreacja"