Niedzielna sesja finałowa mistrzostw Europy w Belgradzie była fantastyczna dla reprezentacji Polski. Sporo radości zagwarantował już Piotr Ludwiczak, który co prawda zajął czwarte miejsce, ale wywalczył minimum na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Wynik 21,90 jest dla niego nowym rekordem życiowym.
Wyczyn Ludwiczaka bez dwóch zdań przebiła Dominika Sztandera, która nie dała większych szans rywalkom w wyścigu na dystansie 50 metrów stylem klasycznym.
Zawodniczka z Dzierżoniowa na samym starcie wypracowała sobie przewagę i nie oddała prowadzenia do samego końca. Co więcej, osiągnęła fantastyczny czas 30,55. Pobiła tym samym dotychczasowy rekord Polski, którego była... autorką.
Kilka minut później mieliśmy kolejne powody do radości. Wszystko przez występ Ksawerego Masiuka. Zdobył on bowiem brązowy medal na 100 metrów grzbietem z wynikiem 53,56. To dla niego drugi "krążek" na mistrzostwach Europy w Belgradzie. Na swoim koncie miał dotychczas srebro.
Do kapitalnych występów Sztandery i Masiuka nawiązały też sztafety 4x100 m stylem zmiennym. Zarówno kobiecy jak i męski skład wywalczył złote medale.
Zobacz też:
Polak mistrzem Europy! Worek medali dla Biało-Czerwonych
ZOBACZ WIDEO: "Najsilniejszy selekcjoner od lat". Jest pod wrażeniem Michała Probierza