Świetne wyniki na Otylia Swim Cup w Szczecinie. Najlepsze czasy w historii

Materiały prasowe / Rafał Oleksiewicz / Otylia Swim Tour
Materiały prasowe / Rafał Oleksiewicz / Otylia Swim Tour

Znakomite wyniki padały podczas dwudniowych zawodów pływackich Otylia Swim Cup, które w niedzielę zakończyły się w Szczecinie.

W tym artykule dowiesz się o:

- Ranga naszych zawodów rośnie, a zawodnicy przyjeżdżają tu bić rekordy życiowe. Bardzo się z tego cieszę, bo dostają dodatkową motywację do działania na przyszłość - mówi Otylia Jędrzejczak, której fundacja zorganizowała imprezę.

W sumie w zawodach swoich reprezentantów wystawiło pięćdziesiąt klubów. W klasyfikacji medalowej zwyciężyła ekipa UA Swim Team z Ukrainy (54 medale - 24 złote, 18 srebrnych i 12 brązowych) przed KS Warta Poznań (53 - 18, 23, 12) i Aqua Parkiem Pliazh z Ukrainy (22 - 9, 7, 6).

Jedną z największych gwiazd zimowej edycji Otylia Swim Cup była Wiktoria Gracjasz z klubu UKS Jasień Sucha Beskidzka. Wiktoria uzyskała sześć najlepszych w historii polskiego pływania wyników wśród jedenastolatek - na 50, 100 i 200 metrów dowolnym, 200 zmiennym oraz 50 i 100 motylkowym.

ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk z nową siłą. "Nabrałam jeszcze większej motywacji do pracy!"

- Bardzo się z tego cieszę, nie spodziewałam się, że tak dobrze mi pójdzie i że ustanowię najlepsze wyniki w historii. Bardzo bym chciała odnieść takie sukcesy, jak Otylia. Podziwiam ją i chciałabym być taka, jak ona - mówiła Wiktoria.

Dobrych wyników było zresztą więcej, m.in. na 50 metrów stylem grzbietowym Kacper Dubiniak z klubu UKS Skalar Góra Kalwaria o dwie setne sekundy poprawił najlepszy wynik w historii wśród trzynastolatków.

- Za nami kolejna wspaniała edycja w Szczecinie. Te wyniki, które padały były rewelacyjne. Ponieważ w tych grupach wiekowych nie ma oficjalnych rekordów Polski, dlatego te wyniki nazywa się najlepszymi w historii - dodaje Jędrzejczak. Tradycyjnie najlepsza zawodniczka w historii polskiego pływania ufundowała specjalne puchary dla zawodników, którzy okażą się najlepsi w stylu motylkowym - otrzymali je Anastasiia Yermishyna (UA Swim Team, Ukraina) i Oliwier Łukasik (CSiR MOS w Dąbrowie Górniczej).

Z możliwości rywalizacji na Otylia Swim Cup cieszyli się również trenerzy młodych zawodników. - Szczerze mówiąc na tak wielkich zawodach jeszcze nie byliśmy. Wcześniej byliśmy w Łodzi, poczuliśmy tę świetną atmosferę i i zdecydowaliśmy się na długą podróż do Szczecina. Formuła zawodów jest bardzo dobra i bardzo doceniamy to, że są one organizowane - mówił Grzegorz Jóźwiak z PSP Swim Płock.

Mistrzyni olimpijska z Aten podkreśla, że możliwość udziału w dobrze zorganizowanych zawodach w tych kategorii wiekowej może być decydująca dla przyszłości. - Chciałam zwrócić uwagę, że np. Paulina Cierpiałowska, która w poprzednim roku startowała i wygrywała w naszych zawodach, w tym roku bije rekordy Polski czternastolatek, a nawet piętnastolatek na 100 metrów motylkowym. Jest szybsza na tym dystansie, niż ja w jej wieku - dodaje Otylia.

W zawodach, jednych z największych w Polsce dla dzieci, udział wzięło niespełna dziewięćset dzieci w wieku od 8 do 13 lat w Polski i Ukrainy. Tegoroczny Otylia Swim Cup był pełen atrakcji dla uczestników, przygotowanych przez Fundację Otylii Jędrzejczak i jej partnerów, m.in. firmy i marki Koral, Tarczyński, Wiśniowski i Grześki. Zawody Otylia Swim Cup współfinansowane były przez Ministerstwo Sportu oraz miasto Szczecin.

Zakończony w niedzielę Otylia Swim Cup był ostatnim tegorocznym projektem Fundacji Otylii Jędrzejczak. - Zrealizowaliśmy trzy cudowne projekty i kończymy bardzo udany rok. Dziękuję Ministerstwu Sportu i naszym partnerom, bo bez nich nie byłoby to możliwe. Kiedyś usłyszałam zdanie, że nawet największy mistrz jest niewiele wart, jeśli nie przekazuje swojej wiedzy. Dlatego my przekazujemy naszą wiedzę i jestem z tego bardzo dumna - mówi Otylia Jędrzejczak.

Czytaj więcej: "Tamtego dnia skończyło się moje życie". Otylia Jędrzejczak napisała list do brata
Czytaj więcej: Otylia Jędrzejczak urodziła drugie dziecko. "Szczęśliwa, ale niewypoczęta mama"

Komentarze (0)