Kazachscy dopingowicze wracają do podnoszenia ciężarów. Już mają pierwsze sukcesy

Ilja Iljin oraz Zulfija Czinszanło odcierpieli kary za doping i znowu startują w zawodach. Kazachowie przygotowują się do igrzysk olimpijskich 2020 w Tokio.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Ilja Iljin Getty Images / Mike Hewitt / Na zdjęciu: Ilja Iljin
Mistrzostwa Kazachstanu w podnoszeniu ciężarów zostały zdominowane przez dwójkę zawodników. To Ilja Iljin oraz Zulfija Czinszanło. To oni wzbudzili największe zainteresowanie mediów, bo były to ich pierwsze starty po dyskwalifikacjach. Kazachowie wpadli na dopingu, przez co na dłuższy czas musieli zrezygnować z uprawiania sportu.

Iljin bez żadnych problemów wygrał mistrzostwa kraju w kategorii do 102 kg. Z kolei jego rodaczka nie dała żadnych szans swoim konkurentkom w kategorii do 55 kg.

- Czułem się świetnie. Wróciłem i bardzo mi się podobało. Zacząłem od małych ciężarów, ale wszystko poszło zgodnie z planem i teraz mogę przygotowywać się do mistrzostw świata - komentował po zawodach Iljin.

30-letni sztangista z Kazachstanu został zdyskwalifikowany przed IO 2016. Badania wykazały, że w poprzednich latach stosował doping i musiał zwrócić złote medale olimpijskie z 2008 i 2012. Co ciekawe, skorzystał na tym Szymon Kołecki, który za pierwszą z tych imprez otrzymał złoto.

Iljina początkowo zdyskwalifikowano na osiem lat, a sam Ilja ogłosił, że kończy karierę. Karę ostatecznie liczono od 2012 roku, dzięki czemu mógł wrócić już teraz. Czinszanło ma za sobą dwuletnią dyskwalifikację za doping. Kazachowie teraz planują powalczyć o wyjazd na igrzyska w Tokio, które odbędą się za dwa lata.

ZOBACZ WIDEO Kibice na pierwszym miejscu? Jerzy Brzęczek ma ważny cel
Czy dopingowicze powinni być dyskwalifikowani dożywotnio?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×