Łukaszence to się nie spodoba. Białoruski milioner zaskoczył na wizji

Instagram / Na zdjęciu: Mikita Badziakouski
Instagram / Na zdjęciu: Mikita Badziakouski

Rywal był mocno zaskoczony, gdy Mikita Badziakouski na moment zniknął i wrócił z wielką flagą Ukrainy. Sprawa odbiła się szerokim echem, bo na taki gest zdecydował się zawodnik z Białorusi.

W tym artykule dowiesz się o:

Mikita Badziakouski to białoruski pokerzysta, który jest gwiazdą międzynarodowego formatu. W ciągu kilku lat wygrał ponad 32 mln dolarów. Ostatnio był najlepszy w turnieju Super High Roller Series Europe i przeszłoby to bez większego echa, gdyby nie jeden wymowny gest.

Białorusin w finale rywalizował z Philem Iveyem. W trakcie ostatniego rozdania Badziakouski nagle zniknął na moment. Kiedy wrócił, miał na sobie wielką flagę Ukrainy. Jego rywal był tym faktem mocno zdziwiony.

Mikita zwyciężył w ostatnim rozdaniu, bo jego para asów pokonała parę dziesiątek przeciwnika. Potem skomentował swój gest pod adresem Ukrainy.

- Popieram Ukrainę i się o nią martwię. Rosyjska agresja militarna to jednoznaczne zło... Nigdy nie jest za późno na przyznanie się do błędów i zmianę stanowiska. Nie dla wojny! - przyznał pokerzysta.

Postawa Badziakouskiego to policzek dla Aleksandra Łukaszenki. Prezydent Białorusi od początku wojny w Ukrainie jest po stronie Rosji i Władimira Putina.

Dwa tygodnie siedzieli w piwnicy. Głodni, rosyjscy żołnierze dobijali się do drzwi >>

Rosjanie splądrowali wszystko. Tak wygląda mieszkanie ukraińskiego mistrza >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!