Znów sięgnie po zwycięstwo? Kajetan Kajetanowicz przed ogromnym wyzwaniem

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

Zaledwie trzy tygodnie po wywalczeniu podium w Rajdzie Chorwacji, Kajetan Kajetanowicz jest gotowy do kolejnego wyzwania. Lotos Rally Team zawita tym razem na Rajd Portugalii, jeden z najbardziej prestiżowych szutrowych rajdów świata.

Pod koniec kwietnia ustronianin rewelacyjnie rozpoczął swój piąty sezon w mistrzostwach świata. Kajetan Kajetanowicz, wygrywając po drodze cztery odcinki specjalne, dojechał do mety arcytrudnego Rajdu Chorwacji na drugiej pozycji, zasilając swoje konto solidną dawką punktów. Nadzieje kibiców skupią się teraz na Rajdzie Portugalii, który będzie pierwszym szutrowym rajdem Kajetanowicza w tym sezonie WRC.

Po błotnistych asfaltach auta rajdowe będą się mierzyć z szutrowymi drogami, które szczególnie podczas drugiej pętli będą usiane dużymi kamieniami.

Uderzenie w głaz może zakończyć się uszkodzeniem opony lub zawieszenia. Trzeba będzie mieć to na względzie szczególnie podczas rozpoczynającego etapu. Podczas pierwszych dziewięciu odcinków specjalnych zawodnicy nie będą mogli korzystać z serwisu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandynawska wyprawa Kowalczyk

W Portugalii zobaczymy jeszcze mocniejszą stawkę WRC niż w Chorwacji. Na liście zgłoszeń znalazło się czterdzieści jeden załóg. Są na niej nazwiska takie jak Andreas Mikkelsen oraz Teemu Suninen - zawodnicy z wieloletnim doświadczeniem w klasie królewskiej. Do rywalizacji zgłosił się też Oliver Solberg, syn mistrza świata z 2003 roku, który realizuje program startów w fabrycznym zespole Hyundaia w klasie Rally 1.

- Po Rajdzie Chorwacji nie było w ogóle czasu na świętowanie. Musieliśmy szybko przestawić się ze śliskich asfaltów na równie wymagające szutry i legendarny Rajd Portugalii. Start w tym rajdzie zawsze był moim marzeniem i rok temu to się udało, w dodatku wygraliśmy. To sprawiło, że mam stąd naprawdę dobre wspomnienia, mimo że to jedna z najbardziej wymagających rund w kalendarzu mistrzostw świata - mówi Kajetanowicz.

- Zaczynamy jednak zupełnie nowy rozdział, a jego początkiem były dwudniowe testy w Portugalii. Nie miałem okazji jeździć po szutrze od Rajdu Akropolu i dlatego te dwa dni były dla mnie takie ważne. Pogoda sprawiła, że miałem okazję przetestować samochód w każdych warunkach. Jestem zadowolony, to było mi bardzo potrzebne. Wraz z całym zespołem, którego wsparcie jest jak zawsze nieocenione, czujemy się gotowi do startu! - dodaje kierowca Lotos Rally Team.

Pierwsza próba 55. Rajdu Portugalii rozpocznie się w czwartek wieczorem, o godz. 20:03 czasu polskiego. OS Coimbra, który liczy zaledwie 2,83 km, będzie jednak zaledwie rozgrzewką przed piątkowymi zmaganiami. Sobota to najdłuższy etap Rajdu Portugalii, który będzie liczył 156,80 km. Finałowy etap zmagań to m.in. odcinek Fafez z kultową hopą i tłumami kibiców przy trasie.

Czytaj także:
Oczy zwrócone na Kubicę. To szykuje Alfa Romeo
Syn rosyjskiego miliardera szuka nowych opcji. To koniec z F1?!

Komentarze (0)