- Pierwszy odcinek Rajdu Japonii za nami. Był krótki, ale rozegrany w ciemnościach, więc z dodatkowym utrudnieniem. Zdecydowaliśmy się na mniej bezpieczną opcję, jeśli chodzi o dobór opon na ten odcinek, ale mam nadzieję, że to zaprocentuje później, zważywszy na warunki, jakie szykują się na kolejne dni - powiedział Kajetan Kajetanowicz, który na premierowej próbie uzyskał trzeci czas w klasyfikacji WRC2.
Liderem w klasyfikacji WRC2 po pierwszym odcinku specjalnym jest Emil Lindholm, czyli główny rywal polskiego kierowcy w walce o tytuł mistrza świata. Fin ma 2,8 s przewagi nad ustronianinem. Jednak cały Rajd Japonii składa się z aż dziewiętnastu oesów i sporo będzie się jeszcze działo.
- Opony i ich odpowiedni wybór może być tutaj kluczowy. To zdecydowanie najtrudniejszy rajd asfaltowy, w jakim miałem okazję startować. Dla mnie najważniejsze, że wszystko działa dobrze i mam odpowiedni feeling. Jak to w rajdach, wiele się może wydarzyć, ale jestem dobrej myśli i będę starał się cieszyć każdym kilometrem rywalizacji - dodał kierowca Orlen Rally Team.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!
Przypomnijmy, że Emil Lindholm i Kajetan Kajetanowicz mają obecnie w "generalce" po 104 punkty, dlatego występ w Japonii jest dla nich kluczowy w kontekście walki o tytuł mistrzowski w WRC2. Liderem tej kategorii jest póki co Andreas Mikkelsen z 109 "oczkami" na koncie, ale Norweg wyczerpał już limit startów w sezonie 2022 i nie bierze udziału w Rajdzie Japonii.
W klasyfikacji ogólnej WRC na czele po pierwszym przejeździe w Rajdzie Japonii znalazł się Sebastien Ogier. Doświadczony Francuz wypracował sobie minimalną przewagę, bo drugi Craig Breen traci do niego ledwie 0,1 s. Trzeci jest Ott Tanak, którego do lidera Rajdu Japonii dzieli tylko 0,2 s.
Piątkowy etap będzie najdłuższym dniem w harmonogramie Rajdu Japonii. Zawodnicy dwukrotnie pokonają odcinki Isegami’s Tunnel (23,29 km), Inabu Dam (19,38 km) oraz Shitara Town R (22,44 km). Pierwsza z prób wytyczona została m.in. w wyjątkowym tunelu, uważanym za nawiedzony dom dla duchów. Przejazd tego ponad kilometrowego fragmentu z pewnością będzie emocjonujący.
Czytaj także:
Jedna z ostatnich decyzji miliardera. Ogromny wydatek tuż przed śmiercią
Bajońska suma za samochód Schumachera. To nowy rekord