Za nami dwie rundy mistrzostw świata WRC - kierowcy jak dotąd rywalizowali w Rajdzie Monte Carlo i Rajdzie Szwecji. W obu imprezach zabrakło Kajetana Kajetanowicza, który przymierza się po raz kolejny do rywalizacji w kategorii WRC2. Jej regulamin pozwala załogom na występy w wybranych imprezach, dlatego też "Kajto" nie jest pozbawiony szansy na końcowy triumf.
Podczas gdy stawka mistrzostw świata rywalizowała w ubiegły weekend w Szwecji, kierowca Orlen Rally Team wybrał okolice rodzinnego Ustronia, aby sprawdzić swoją rajdówkę w trudnych warunkach.
- Nie mogłem się doczekać, aż wsiądę za kółko. Mamy piękną zimę i opony z długim kolcem. Możemy poczuć na śniegu i lodzie przyczepność, która daje mnóstwo emocji i frajdy. Mam nadzieję, że wkrótce i dla nas rozpocznie się sezon, a te testy to świetne przygotowanie - powiedział trzykrotny mistrz Europy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!
Zimowe testy Kajetanowicza miały też ważny wymiar symboliczny. Na samochodzie Polaka widniał napis "Every second matters", czyli "Każda sekunda ma znaczenie" - to nawiązanie do tragicznego trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii oraz gest solidarności z tymi, którzy ucierpieli w tym tragicznym zdarzeniu, a także z ratownikami, którzy dalej walczą z czasem, wydobywając spod gruzów żywych ludzi.
- Jesteśmy poruszeni tym, co wydarzyło się w Turcji i Syrii. Wiele osób straciło tam życie, ale pamiętamy też o ludziach, którzy będą teraz musieli odbudować swoje całe życie. Z tej okazji postanowiliśmy okleić nasz samochód w taki sposób, aby zwrócić na to uwagę. Myślmy o tym, rozmawiajmy i pomagajmy. Możemy ratować życie, tak jak robią to teraz bohatersko polscy ratownicy, którzy ryzykują dla innych swoje życie i zdrowie - dodał Kajetan Kajetanowicz.
Kolejną rundą rajdowych mistrzostw świata będzie szutrowy Rajd Meksyku, który odbędzie się między 16 a 19 marca. Wkrótce Kajetan Kajetanowicz ponownie ma zasiąść za kierownicą rajdówki podczas testów, gdzie zakomunikuje o swoich planach na sezon 2023.
Czytaj także:
- Orlen znów na bolidzie F1. Alpha Tauri odkryło karty
- Lewis Hamilton odgraża się rywalom. "Ten głód nadal tu jest"