Kajetanowicz blisko podium mistrzostw świata. Świetne tempo Polaka w Japonii

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

Kolejny niezwykle wymagający etap Rajdu Japonii dobiegł końca. Kajetan Kajetanowicz zakończył go zwycięstwem na superoesie Toyota Stadium, pokonując wszystkie załogi WRC2 i WRC2 Challenger. Polak jest blisko kolejnego sukcesu w karierze.

W tym artykule dowiesz się o:

Sobota w Rajdzie Japonii była jeszcze dłuższym dniem niż piątkowy etap. Załogi o godz. 6:00 rano wyjeżdżały z parku zamkniętego, a ostatni odcinek specjalny kończyły dopiero po trzynastu godzinach. Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak utrzymywali solidne tempo, jednak najważniejsze - uniknęli większych błędów.

Te przydarzyły się konkurentom, m.in. duetowi Solans-Sanjuan. Główni konkurenci Orlen Rally Team uszkodzili zawieszenie i zmuszeni byli do naprawy na odcinku specjalnym. Ich strata na koniec dnia wynosi ponad 41 minut i praktycznie przestali zagrażać Polakom w drodze po szóste podium w klasyfikacji sezonowej rajdowych mistrzostw świata - tym razem w klasie WRC2 Challenger.

- Kończymy trzeci dzień rywalizacji tym samym odcinkiem specjalnym, od którego rozpoczynaliśmy rajd. Na stadionie ponownie odbyło się wielkie show, oglądane przez tysiące kibiców. Przy ich dopingu i ku naszej uciesze wygraliśmy ten superoes. Po piątkowych trudnościach i błędzie, kiedy zgniotłem tłumik i straciliśmy kompletnie moc, strata czasowa jest niestety bardzo duża - analizuje trzykrotny mistrz Europy.

ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada

- Z drugiej strony dzięki dobrej jeździe zbliżyliśmy się do kolejnego, szóstego już podium mistrzostw świata. To był główny cel. Cieszę się, że tutaj jesteśmy, mam dużo przyjemności z jazdy zarówno na takim przyczepnym stadionie, jak i na odcinkach, gdzie mamy dużo mniejszą przyczepność z powodu liści i błota. Jeszcze długa niedziela przed nami, dłuższa niż standardowo. Natomiast my jesteśmy gotowi, nawet pomimo tego, że już drugi dzień siedzieliśmy w samochodzie czternaście godzin - dodaje kierowca Orlen Rally Team.

Ciekawie jest też w klasyfikacji ogólnej Rajdu Japonii, w której prowadzi Ott Tanak. Estończyk pewnie zmierza po zwycięstwo w Kraju Kwitnącej Wiśni. Reprezentant Hyundaia ma obecnie 38 s przewagi nad Elfynem Evansem. Podium w "generalce" zamyka Sebastien Ogier ze stratą ponad 2 minut i 10 sekund do lidera.

Niedziela wyłoni mistrza świata w klasyfikacji ogólnej WRC. Po wcześniejszych problemach z turbosprężarką Thierry Neuville musi w niedzielę zgarnąć dwa punkty, aby zdobyć upragniony tytuł. Tymczasem w ostatnim dniu rajdu do zgarnięcia jest łącznie dwanaście "oczek", dlatego Belg pozostaje faworytem do końcowego sukcesu, choć Ott Tanak nie ułatwi mu zadania.

Niedziela będzie finałowym etapem zmagań w Rajdzie Japonii i mierzy ponad 70 kilometrów. Załogi rozpoczną rywalizację od OS 17 Nukata 1 (20,23 km, godz. 23:39 czasu polskiego), następnie pokonają OS 18 Lake Mikawako 1 (13,98 km, godz. 0:35) i ponownie OS 19 Nukata 2 (20,23 km, godz. 1:38). Po 15-minutowym serwisie pojawią się na trzecim przejeździe superoesu Toyota Stadium (2,15 km, godz. 4:17) i kończącym rajd OS 21 Power Stage Lake Mikawako 2 (13,98 km, 6:15).

Komentarze (1)
avatar
Luckyluke
26.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Startuje sto lat za setki milionów i dalej nie wygrał wrc2...