Mistrzostwa świata w Mikołajkach? Decyzja o krok

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Jakub Rozmus / Rajd Polski 2018
Materiały prasowe / Jakub Rozmus / Rajd Polski 2018
zdjęcie autora artykułu

Jesteśmy blisko poznania terminarza rajdowych mistrzostw świata WRC na sezon 2024. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, w kalendarzu po latach przerwy pojawi się Rajd Polski. Byłoby to ogromne wyróżnienie dla imprezy z bazą w Mikołajkach.

Rajd Polski

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku sierpnia WP SportoweFakty informowały, że Rajd Polski jest bliski powrotu do kalendarza WRC po kilkuletniej przerwie. Impreza wypadła z prestiżowego cyklu po sezonie 2017. Na decyzji zaważyły m.in. kwestie bezpieczeństwa oraz brak wsparcia finansowego. Teraz ma się to zmienić, m.in. za sprawą sponsoringu Orlenu.

Nasze doniesienia potwierdził Simon Larkin. Dyrektor firmy WRC Promoter, która zarządza rajdowymi mistrzostwami świata, w rozmowie z serwisem dirtfish.com stwierdził, że "powrót Polski do WRC od zawsze był celem". - Jeśli uda nam się to zrobić w przyszłym roku, to musimy skorzystać z tej szansy. Jeśli nie, to musimy celować w rok 2025 - powiedział Larkin.

Przedstawiciel promotora WRC wskazał na popularność rajdów w Polsce i tradycję tej dyscypliny. Przez lata doczekaliśmy się tak wybitnych kierowców jak Sobiesław Zasada, Marian Bublewicz, Krzysztof Hołowczyc czy ostatnio Kajetan Kajetanowicz. - Polska to dla nas kluczowy rynek. Spójrzcie, ilu tam jest kierowców, ilu jest kibiców. Rajdy w tym kraju organizowane są na wysokim poziomie, wiedza o tym sporcie jest wyjątkowa wśród wielu ludzi - przyznał Larkin w serwisie dirtfish.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile na meczu Ekstraklasy. Zobacz, co zrobił jeden z kibiców

- Mamy w Polsce też nowego partnera telewizyjnego w postaci Motowizji, który pokazuje rajdy i osiągają one bardzo dobre wyniki oglądalności. To świetny rynek dla wszystkich. To tam swoją siedzibę ma zespół M-Sport Polska, mamy też Mikołaja Marczyka i Kajetana Kajetanowicza - wyliczył Larkin.

Rajd Polski otrzymał "żółtą kartkę" od FIA w 2015 roku za problemy z kibicami. Fani gromadzili się w zakazanych miejscach, przez co tworzyli niebezpieczeństwo na trasie i niejednokrotnie trzeba było odwoływać odcinki specjalne z tego powodu. Dwa lata później doszło do skandalu, bo na oes wyjechał wóz strażacki, który pomylił kierunki i pędził wprost pod nadjeżdżające rajdówki.

W 2017 roku w Mikołajkach odnotowano też kolejne, liczne problemy z kibicami. Ignorowali oni zalecenia funkcyjnych i ustawiali się zbyt blisko trasy. - To już nie jest problemem, sporo się zmieniło od tamtego czasu - stwierdził Larkin.

Od sezonu 2018, po wypadnięciu z kalendarza WRC, Rajd Polski stał się rundą mistrzostw Europy (ERC). Firma WRC Promoter chce, aby impreza odbywająca się na Mazurach pozostała w terminarzu ERC. Oznaczałoby to rywalizację kierowców dwóch różnych kategorii na szutrowych trasach wokół Mikołajek.

Zapewnienie sobie miejsca w kalendarzu WRC ma kosztować ok. 5 mln zł. Finalną wersję terminarza WRC na rok 2024 mamy poznać na początku września.

Czytaj także: - W co gra Ferrari? Nowe plotki ws. kierowcy - Wyścigi samochodowe na igrzyskach? Zaskakujące przecieki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy promocja kraju poprzez Rajd Polski to dobry pomysł?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)