Pierwszy odcinek specjalny Rajdu Japonii był przedsmakiem prawdziwej rywalizacji, która rozpocznie się za kilka godzin. Po krótkiej nocy załogi WRC rywalizować będą na siedmiu próbach, w tym słynnym oesie Isegami's Tunnel. Dodatkowego dreszczyku emocji dodaje prognoza pogody i możliwość obfitego opadu deszczu.
- Fantastyczna atmosfera Rajdu Japonii trwa. Jesteśmy po pierwszym odcinku, rozgrywanym na stadionie. Mnóstwo ludzi na trybunach, to pokazuje, jak bardzo popularny jest ten sport w Japonii. Cieszę się, że jesteśmy blisko czołówki, mamy w tej chwili trzecie miejsce w WRC2 i drugie w WRC2 Challenger - powiedział Kajetan Kajetanowicz po pierwszym oesie.
- Wszystko zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Postaram się w piątek trzymać koncentrację. Przed nami zupełnie inne odcinki specjalne, rano na pewno będą mokre, a więc bardzo wymagające. Jest dużo liści na drogach, w lasach bardzo ciemno, więc kto wie, czy nawet nie użyjemy dodatkowych świateł w trakcie dnia. Na pewno taki rajd na długo zapada w pamięć. Podobają mi się jego trasy, więc jadę z uśmiechem na twarzy - dodał kierowca Orlen Rally Team.
ZOBACZ WIDEO: Czy Janusz Kołodziej marnuje się w Fogo Unii Leszno?
Ciekawie jest też w WRC, gdzie wprawdzie tytuł mistrzowski zapewnił już sobie Kalle Rovanpera, ale trwa walka o drugie miejsce w "generalce". Po pierwszym oesie w trudnym położeniu znalazł się Elfyn Evans. Brytyjczyk zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w Rajdzie Japonii z 4,9 s straty do lidera Thierry'ego Neuville'a.
To właśnie Evans zajmuje obecnie drugie miejsce w mistrzostwach WRC, ale Neuville traci do niego tylko 7 punktów. To oznacza, że Belg może w ten weekend rzutem na taśmę wywalczyć wicemistrzostwo świata.
Piątkowa rywalizacja rozpocznie się o 23:04 czasu polskiego (noc z czwartku na piątek) od OS 2 Isegami's Tunnel 1 (23,67 km), po którym rozegrany zostanie OS 3 Inabu Dam 1 (19,38 km, godz. 00:04) i OS 4 Shitara Town 1 (22,53 km, godz. 01:02). Odcinki będą ponownie powtórzone po serwisie, odpowiednio o 5:36, 6:36 i 7:34. Na koniec etapu załogi wrócą do stadionu Toyoty, gdzie powalczą na drugim przejeździe równoległej próby (2,10 km, godz. 11:35).
Czytaj także:
- 5 mln dolarów za bilet. Czy GP Las Vegas odniesie sukces?
- Zainspirowany kasynami i neonami. Red Bull pokazał nowy bolid