Michał Kościuszko: Żałuje tego rajdu

Załoga Lotos Rally Team z powodu awarii skrzyni biegów na 7. kilometrze ostatniego odcinka specjalnego Rajdu Portugalii nie ukończyła czwartej rundy mistrzostw świata.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Michał Kościuszko i Maciej Szczepaniak kilkukrotnie podczas Rajdu Portugalii zmagali się z awarią samochodu oraz z nadmiernie zużywającymi się oponami DMACK. Pomimo trudności załoga Lotos Rally Team notowała czasy w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej i gdyby nie defekt elektroniki w MINI na dziesiątym odcinku specjalnym miałaby szansę na 7. miejsce w generalce. Niemniej jednak awaria skrzyni biegów kompletnie wyeliminowała załogę z dojechania do mety Rajdu Portugalii.

- Na ostatnim odcinku specjalnym, gdy myślałem, że dowiozę moje MINI na resztkach opon do mety wyeliminował nas wybuch skrzyni biegów. Skrzynia nie wytrzymała trudów rajdu i dosłownie rozpadła się na dwie części. Byliśmy kompletnie bezradni. Bardzo żałuję tego rajdu, bo gdyby nie problemy techniczne miałem realną szansę na życiowy wynik w WRC - powiedział Kościuszko.

Kolejnym startem załogi Lotos Rally Team w mistrzostwach świata jest Rajd Argentyny rozgrywany w terminie 1-4 maja.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×