Rajd Finlandii: Robert Kubica drugi na podium WRC2!

Robert Kubica po dwóch zwycięstwach w Grecji i Włoszech zajął wysoką drugą lokatę w Rajdzie Finlandii. Debiutujący w Skandynawii Kubica był zbyt szybki dla lokalnych kierowców.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Kubica rozpoczął zmagania w Rajdzie Finlandii z pewną dozą ostrożności. Polak w czwartek na pierwszych oesach poznawał nowe, nieznane sobie oblicze, rajdowych mistrzostw na jednych z najszybszych szutrów świata. - Jest bardzo ślisko, bardziej niż się spodziewałem. Szczególnie trudno jest w długich zakrętach. Dzisiejsze odcinki to jednak tylko rozgrzewka, w sobotę będzie jeszcze trudniej - powiedział krakowianin na mecie trzeciego odcinka specjalnego. Na połowie z sześciu czwartkowych odcinków specjalnych średnia prędkość jego Citroena DS3 nie schodziła poniżej 100 km/h. Na koniec dnia Kubica był drugi za prowadzącym Jarim Ketomą. Przeciwnicy byli jednak blisko. Szósty Esapekka Lappi tracił zaledwie osiem sekund. - Jestem trochę zaskoczony tym, że plasuję się w czołówce. To mój debiut w Rajdzie Finlandii i zadanie nie jest najłatwiejsze. Drogi są zupełnie inne niż to, do czego jestem przyzwyczajony, a wcześniej przejechałem zaledwie cztery szutrowe rajdy - mówił w czwartek Kubica.

Drugiego dnia krakowianin skorzystał z problemów swoich rywali (odpadł Elfy Evans, awarie Lappiego), a sam podkręcił wyraźnie tempo. - Pierwszy odcinek poszedł bardzo dobrze. Nie jest łatwo bez odpowiednich notatek, pewne problemy sprawiają zwłaszcza szybkie zakręty. Jesteśmy jednak zadowoleni z pierwszego przejazdu - powiedział Kubica na mecie pierwszego piątkowego odcinka specjalnego. Odjeżdżał Ketomma, który fińskie szutry zna jak drogi prowadzące do rodzinnego domu. Kubica robił jednak swoje. Na siedmiu z dziewięciu piątkowych odcinków specjalnych zawodnik Citroena meldował się na mecie w czołowej trójce. Wystarczyło to do wypracowania ponad minutowej przewagi nad Nowozelandczykiem Haydenem Paddonem. Kubica kończył dzień jako wicelider. - Dzień można uznać za udany szczególnie, że po raz kolejny nabrałem sporo doświadczenia. Z oceną rajdu poczekajmy jednak do soboty. Przed nami jeszcze jeden długi dzień i bardzo trudne oesy - dodał Polak.

W ostatnim dniu rajdu Kubica starał się jechać ostrożniej i kontrolować tempo swoich najgroźniejszych rywali. Na dwóch pierwszych oesach był siódmy, jednak nie stracił nic ze swojej przewagi nad Paddonem. Kubica imponował również szybką jazdą na legendarnym odcinku Ouninpohja. 33-kilometrowy oes to godna wizytówka Rajdu Finlandii. Polak w obu sobotnich przejazdach na nim był czwarty. Pozostałe odcinki odbyły się bez większych przygód i Kubica mógł świętować historyczny sukces, drugie miejsce na podium w kategorii WRC2.

W klasyfikacji generalnej zwyciężył Sebastien Ogier (Volkswagen Polo R). Francuz objął prowadzenie po jedenastym odcinku specjalnym i nie oddał go aż do samej mety. - Przyjeżdżam do Finlandii z zamiarem zwycięstwa. Wciąż czekam na swój pierwszy triumf w tym niezwykłym rajdzie. To moje niedoścignione marzenie - mówił przed rozpoczęciem rajdu Ogier. Główny kandydat do mistrzowskiego tytułu wygrał w tym sezonie już pięć imprez i ma aż 90 punktów przewagi nad drugim w klasyfikacji Jarim-Mattim Latvalą. Dwa punkty do swojego dorobku dopisał również Robert Kubica. Polak podobnie jak w Rajdzie Sardynii finiszował na wysokim dziewiątym miejscu i ma już na swoim koncie cztery punkty w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

Polską załogę czekają teraz dwa tygodnie odpoczynku. W drugiej połowie sierpnia Robert Kubica wspólnie z Maciejem Baranem, rywalizować będzie w Rajdzie Niemiec, dziewiątej rundzie rajdowych mistrzostw świata. Swój start zapowiedział także drugi z polskich kierowców, Michał Kościuszko.

Klasyfikacja generalna Rajdu Finlandii:
1. Ogier S. / Ingrassia J.
2. Neuville T. / Gilsoul Nicolas +36.6
3. Østberg Mads / Andersson Jonas+57.6
.
9. Kubica Robert / Baran Maciej +12:48.1

Klasyfikacja generalna WRC2:
1. Ketomaa Jari / Sallinen Marko
2. Kubica Robert / Baran Maciej +1:28.9
3. Paddon Hayden / Kennard John +2:53.9

Komentarze (0)