Od rana ciemne chmury zbierające się nad Zatoką Koryncką zwiastowały deszcz i śliską nawierzchnię asfaltowych odcinków sobotniego etapu. Bogowie z Olimpu powstrzymali opady deszczu, ale nie zmieniło to faktu, że nawierzchnie pierwszej pętli greckiego rajdu były zdradliwe, nieprzewidywalne.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Ślisko - to najlepszy opis tych trzech odcinków. Asfalt, który wyglądał na przyczepny, często mnie zaskakiwał. Przejechaliśmy mnóstwo zakrętów, gdzie w połowie zmieniała się przyczepność - nawet miejscowi kierowcy nie radzili sobie z tą sytuacją. Na drugim oesie cofałem - woda była w miejscu, w którym zupełnie się jej nie spodziewałem. Hamulce dostają tu mocny wycisk, bo jest dużo zjazdów. Kręte drogi, mokra nawierzchnia i mój debiut w tej imprezie powodują, że jest to dla mnie trudne, ale ekscytujące doświadczenie. Rywalizacja w tak prestiżowej imprezie to dla mnie wielka radość, tym bardziej, że zajmujemy dobre miejsce - powiedział Kajetan Kajetanowicz.
Po pokonaniu połowy sobotnich prób reprezentanci Lotos Rally Team zajmują trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej.