Kajetan Kajetanowicz: Miałem wrażenie, że czasem bardziej "pływamy"

Reprezentanci Lotos Rally Team - Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran - jako trzecia załoga pokonali trasę odcinka kwalifikacyjnego 5. rundy cyklu FIA ERC.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Podczas odcinka kwalifikacyjnego, polska załoga wykręciła trzeci czas, tracąc jedynie 0,27 sekundy do trzykrotnego mistrza Portugalii Ricardo Moury i 1,5 sekundy do Craiga  Breena, wyprzedzając m.in. Kevina Abbringa czy Vasiliya Gryazina.
Dzięki temu rezultatowi, "Kajto" jako trzeci z całej stawki będzie wybierać pozycję startową do pierwszej pętli rajdu rozpoczynającej się już po południu. - Pogoda na Azorach to prawdziwa ruletka. Podczas pierwszego dnia zapoznania z trasą aura była przepiękna, natomiast drugi dzień przyniósł zmiany tak gwałtowne, jak w kalejdoskopie. Muszę przyznać, że trasa wytyczona przez organizatora to najpiękniejsze odcinki jakie kiedykolwiek jechałem. Azorskie szutry są zupełnie inne od tych, na których ścigaliśmy się w Grecji. Mają fakturę pumeksu i są bardzo ostre. Gdy tylko zaczyna padać, to ten szuter zamienia się w śliskie i praktycznie nieprzyczepne błoto. Miałem wrażenie, że czasem bardziej "pływamy", a nie jedziemy. Przed nami bardzo wymagający, ale na pewno przepiękny rajd - powiedział Kajetan Kajetanowicz.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

- Odcinki są zróżnicowane jeśli chodzi o rytm. Większość to bardzo kręte i niesamowicie wąskie partie, ale niektóre fragmenty są dużo szybsze. Na długich oesach charakter nawierzchni zmienia się kilkukrotnie, a do tego trudność stanowi nieprzewidywalność opadów. Słynny oes Sete Cidades, którego trasa prowadzi wokół krateru wulkanu, to absolutny majstersztyk, coś niesamowitego - dodał pilot, Jarosław Baran.

Rajd Azorów: Kajetanowicz 3. na odcinku testowym

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×