Kajetan Kajetanowicz: Wolałbym ścigać się po śniegu

- Mam nadzieję, że na odcinkach zostanie dla nas jeszcze trochę białego puchu. W niedzielę ma spaść zarówno temperatura, jak i śnieg - powiedział po kwalifikacjach polski kierowca rajdowy.

Wczesnym popołudniem rozpoczęły się zmagania w drugiej rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy. Liderzy cyklu FIA ERC - Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran - oraz pozostałe załogi biorące udział w Rally Liepāja Ventspils od czwartku zapoznawali się z trasą odcinków specjalnych, a w piątek nareszcie uruchomili silniki swoich samochodów rajdowych, by ruszyć na trasę odcinka kwalifikacyjnego.

Po tym jak dwukrotnie pokonali tę próbę w ramach testu, o 15:15 ruszyli do rywalizacji. Wyniki tego odcinka decydują o kolejności wyboru pozycji startowej do pierwszego etapu rajdu. Na rozjeżdżonym po przejazdach treningowych odcinku kwalifikacyjnym, dominowała szutrowa nawierzchnia. Załoga Lotos Rally Team wywalczyła w takich warunkach trzeci czas, a to oznacza, że Kajetan i Jarek od początku tego roku wszystkie odcinki specjalne i dwa kwalifikacyjne ukończyli w pierwszej trójce.
[ad=rectangle]
Dla Kajetana Kajetanowicza i Jarosława Barana Rajd Lipawy to druga w sezonie 2015 szansa na rywalizację z najlepszymi zawodnikami w Europie. W poprzedzającym łotewską imprezę Rajdzie Janner Polacy zdobyli maksymalną możliwą liczbę punktów i prowadzą w punktacji cyklu. W Rajdzie Lipawy rozstrzygną się także losy tytułu Zimowego Mistrza Europy, który po raz drugi z rzędu może trafić w ręce polskiego kierowcy. Przypomnijmy, że Kajetanowicz prowadzi także w tej "zimowej" klasyfikacji cyklu. W poprzednim rajdzie "Kajto" wywalczył 176 punktów w tej klasyfikacji, a drugi w tabeli FIA ERC Ice Master Aleksiej Łukjaniuk - 76 mniej.

- Odcinek kwalifikacyjny przebiegał właściwie w całości po szutrze. Samochody, które jechały przed nami podczas przejazdów testowych, zrobiły na drodze ścieżkę i jej się trzymaliśmy, bo jest bardziej przyczepna. Jesteśmy zadowoleni, wywalczyliśmy trzeci czas, więc o kolejności naszego startu będziemy decydować jako trzecia załoga. Chcemy wybrać pozycję, która pozwoli nam jechać jak najbardziej z tyłu, żeby nie czyścić drogi. Wolałbym ścigać się po śniegu, więc mam nadzieję, że na odcinkach zostanie dla nas jeszcze trochę białego puchu. W niedzielę ma spaść zarówno temperatura, jak i śnieg. Mam nadzieję, że będziemy mieć mnóstwo frajdy z jazdy. Łotewskie odcinki są świetne – bardzo szybkie, pełne średnich i szybkich zakrętów. To, w połączeniu ze śniegiem i lodem gwarantuje dużo emocji w samochodzie i widowiskowe zawody dla kibiców i telewidzów. Myślę, że to będzie naprawdę fajny rajd i już czekam na pierwszy oes - powiedział Kajetanowicz.

Polska załoga w "akcji" / fot. kajto.pl
Polska załoga w "akcji" / fot. kajto.pl

- Na pierwszy rzut oka trasa rajdu jest podobna do ubiegłorocznej, jednak organizator postanowił wprowadzić wiele zmian. Tylko jeden oes jest w całości powtórką z zeszłego roku, a pozostałe to mocno zmodyfikowane próby edycji 2014. Podczas zapoznania wykorzystaliśmy część naszych notatek, ale 50 procent pisaliśmy zupełnie od nowa. Jednak nawet w tych powtarzalnych fragmentach pojawiło się sporo zmian i poprawek, ponieważ w wielu miejscach krawędź drogi została zupełnie inaczej wytyczona przez pługi. Na rajdzie zimowym powoduje to trudność w operowaniu opisem z poprzedniego sezonu - zmieniają się profile zakrętów, a także ich charakterystyka, bo wejście czy wyjście, a nawet szczyt zakrętu mogą być w zupełnie innym miejscu niż przed rokiem. Odcinki są mocno zróżnicowane, chociaż wyglądają bardzo podobnie. Zróżnicowanie stanowi o ciekawości tego rajdu, ale gdy wiele miejsc jest tak podobnych do siebie, to trzeba polegać na notatkach i ich tempie. Właśnie to zmienne tempo odcinków specjalnych nie ułatwia dyktowania, ale jednocześnie stanowi duże wyzwanie - myślę, że dla każdego pilota - dodał Baran.

Źródło artykułu: