Okazuje się, że w rajdach terenowych, gdzie liczy się przede wszystkim czas przejazdu odcinka specjalnego, można również przekroczyć prędkość. Rafał Sonik podczas poniedziałkowego etapu zbyt szybko wjechał w specjalną strefę przed punktem kontrolnym. Wszystko zarejestrowały jego urządzenia nawigacyjne i sędziowie nałożyli na quadowca karę, dodając do jego czasu 6 minut. Oznaczało to spadek na trzecie miejsce w rywalizacji.
[ad=rectangle]
We wtorek, na trasę trzeciego etapu obrońca Pucharu Świata wyruszył jednak w pełni skoncentrowany i zmotywowany. - Nie popełniłem żadnych istotnych błędów. Pokonywaliśmy pasmo potężnych wydm i czułem się na nich naprawdę dobrze. Złapałem tempo i wygrałem etap. To jednak tylko mała osłoda, bo choć zmniejszyłem straty do Nelsona Sanabrii, wciąż pozostaję trzeci w "generalce" rajdu - komentował Sonik.
Paragwajczyk był czwartym zawodnikiem ostatniego Rajdu Dakar, notując również zwycięstwa etapowe. Podczas Abu Dhabi Desert Challenge, nie odpuszcza Rafała Sonika na krok. Rywalizacja tych dwóch quadowców o drugie miejsce będzie bardzo interesująca. Poza ich zasięgiem wydaje się już być Mahamed Abu-Issa, który z ponad 20-minutową przewagą jedzie spokojnie, nie forsując tempa i "krótko trzyma" polsko-paragwajską pogoń.
- To był słodko-gorzki dzień - podsumował Rafał Sonik. - Zostały nam jeszcze dwa etapy, więc nie poddaję się i walczę do końca. Na pewno o drugie miejsce, a o pierwsze…? Rajdy cross-country są nieprzewidywalne. Jeszcze wiele może się zdarzyć… - zakończył Polak.
Wyniki III etapu:
1. Rafał Sonik (POL) 4:12.28
2. Mohamed Abu-Issa (QAT) + 1.11
3. Nelson Sanabria (PRY) + 3.02
4. Kamil Wiśniewski (POL) + 32.36
Klasyfikacja generalna:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 12:36.34
2. Nelson Sanabria (PRY) + 21.17
3. Rafał Sonik (POL) + 22.45
4. Kamil Wiśniewski (POL) + 1:37.10