Nieudany występ w Rajdzie Sardynii był dla Roberta Kubicy 19 startem w rajdowych mistrzostwach świata za kierownicą samochodu WRC. Przed kolejną rundą w Polsce (3-5 lipca) krakowianin w wywiadzie dla portalu Omnicorse podzielił się swoimi przemyśleniami na temat rywalizacji w najwyższej klasie. [ad=rectangle]
- Często jestem pytany o to, co sprawia, że mistrzostwa świata są tak trudne i zdradliwe. To bardzo wyjątkowy cykl, ponieważ każda impreza jest jak zupełnie inny film, a nie "serial" jak w przypadku krajowych mistrzostw - powiedział Robert Kubica.
- We Włoszech na przykład rajdy asfaltowe są do siebie bardzo podobne. Zdarzają się wyjątki jak rajd Salento, ale większość jest niemal identyczna. W WRC każda impreza, to inny świat, mimo iż na papierze mamy tę samą nawierzchnię - dodał.
Obecny sezon WRC jest drugim realizowanym w pełnym wymiarze przez Roberta Kubicę. Były kierowca F1 przyznał, że na włączenie się do walki o najwyższe laury w rajdach potrzeba co najmniej kilku lat.
- Zmiana pokoleniowa kierowców odbywa się w rajdach znacznie wolniej i są ku temu powody. Jeśli ktoś debiutuje na torze wyścigowym i dostanie możliwość pokonania 60-70 okrążeń, to może się go nauczyć przed kwalifikacjami. W rajdach masz tylko dwa przejazdy na zapoznanie - powiedział Kubica.
- Aby kierowca stał się topowym zawodnikiem potrzebuje co najmniej 2-3 sezonów, a nie każdy ma taką możliwość. Jeśli uda ci się przeskoczyć ten płotek i masz już pełną bazę danych, to wszystko rozbija się o kwestie sprzętową. Nie mogę się doczekać tej szansy - dodał.
Najlepszym wynikiem Roberta Kubicy w WRC pozostaje 5. miejsce na mecie Rajdu Niemiec w 2013 roku.
Robert Kubica: 2-3 lata na sukces w WRC
Robert Kubica drugi rok z rzędu realizuje swój program w rajdowych mistrzostwach świata. Na stronie jednego z włoskich portali opowiedział o swoich przemyśleniach w drodze po sukcesy w WRC.
Źródło artykułu: