Ekipa Peugeot Sport Slovakia wygrywa swój pierwszy oes w WRC 2. Do mety rajdu pozostały jedynie dwa odcinki specjalne, w tym 80-kilometrowy OS 20 Guanajuato.
Rajd Meksyku wchodzi w swoją decydującą fazę, a załoga Peugeot Sport Slovakia po trzecim dniu rywalizacji może pochwalić się wspaniałym drugim miejscem w klasyfikacji WRC 2.
Dla Huberta Ptaszka i Macieja Szczepaniaka nie była to jednak łatwa przeprawa. Już od początku rywalizacji jedyna polska ekipa walcząca w trzeciej rundzie tegorocznych mistrzostw świata zmagała się nie tylko z wysokimi temperaturami, ale także z problemami technicznymi w ich Peugeocie 208 T16. Praktycznie przez cały dystans sobotnich zmagań ekipa Peugeot Sport Slovakia musiała radzić sobie tylko z napędem na tylną oś.
- Sobota znów nie okazała się dla nas łaskawa, już po wyjeździe z serwisu nie mieliśmy napędu. Robiliśmy jednak wszystko, co w naszej mocy, aby utrzymać się na drodze. Dużo lepiej wygląda dla nas sprawa na tablicy z wynikami, gdzie plasujemy się na drugim miejscu w WRC 2. Oczywiście, jeszcze za wcześnie, aby myśleć o podium, ponieważ w niedzielę czeka na nas 80-kilometrowy odcinek Guanajuato, który może przewrócić całą stawkę. Mam nadzieję, że bez większych przygód dojedziemy do mety - powiedział Ptaszek.
- Znów jestem pod wielkim wrażeniem tego, co robi Hubert. Mimo kolejnych problemów technicznych nie poddał się i wciąż kontynuujemy jazdę. Dzisiejszy dzień nie należał do łatwych, jednak w Meksyku nigdy nie wiadomo czego się spodziewać. Przed nami jutro prawdziwa próba, 80-kilometrowy Guanajuato. Czuję jednak, że wspólnie z Hubertem jesteśmy dobrze przygotowani, więc udamy się na start z pozytywnym nastawieniem - dodał Szczepaniak.
W niedzielę rozstrzygnie się sytuacja w Rajdzie Meksyku i pomimo tylko dwóch zaplanowanych odcinków specjalnych, Polacy będą musieli zmierzyć się z próbą Guanajuato, liczącą sobie dokładnie 80 kilometrów.