Tragedia we włoskim rajdzie. Zginął 6-latek

W fatalnych okolicznościach zakończyła się kolejna edycja lokalnego włoskiego rajdu Citta di Torino. Po wypadku na trasie jednego z odcinków specjalnych zginął sześcioletni chłopiec.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Znicz / Znicz
Według relacji świadków zdarzenia, jeden z uczestników rajdu - Cristian Milan uderzył w betonowy krawężnik i stracił panowanie na swoim samochodem, wypadając z drogi wprost na stojącą na poboczu rodzinę.

Na miejscu zginął sześcioletni chłopiec. W wypadku ucierpiał też jego trzyletni brat oraz rodzice, którzy zostali natychmiast przetransportowani do szpitala jedną z kilkunastu karetek, które pojawiły się na miejscu tragedii. Rodzina pochodząca z miejscowości Coassolo, gdzie odbywał się rajd, w momencie wypadku miała stać poza strefą bezpieczeństwa.

Na obserwację do szpitala trafił również kierowca samochodu. Podejrzewa się, iż jedną z przyczyn wypadku był jego zły stan zdrowia.

Rajd rozstał natychmiast odwołany. Sprawę bada teraz prokurator. Organizatorzy Citta di Torino potwierdzili, że w długiej 32-letniej historii imprezy nigdy nie doszło do podobnej tragedii.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×