Fatalny wypadek w Rajdzie Barum. Włoska załoga w szpitalu, samochód w kawałkach (foto)

Twitter / Mazzucchelli_L / Na zdjęciu: uszkodzony Abarth 124 po wypadku
Twitter / Mazzucchelli_L / Na zdjęciu: uszkodzony Abarth 124 po wypadku

Fatalnie dla Zelindo Melegariego i Corrado Bonato zakończył się Rajd Barum, który rozgrywano w Czechach. Włoska załoga wypadła z trasy i doszczętnie zniszczyła swojego Abartha 124. Kierowca i pilot trafili do szpitala w ciężkim stanie.

Do wypadku Zelindo Melegariego oraz Corrado Bonato doszło na czwartym odcinku specjalnym Rajdzie Barum. Włosa załoga wypadła z trasy, a rajdówka dachowała i została kompletnie zniszczona. Zmusiło to na organizatorach przerwanie rywalizacji.

Melegari i Bonato trafili do jednego z czeskich szpitali, a lekarze określają ich stan jako ciężki, ale niezagrażający życiu. Zdiagnozowanie u nich złamanie żeber oraz stłuczenie płuc, przez co mają problemy z oddychaniem. Są też mocno posiniaczeni.

Czytaj także: Słowa Russella o hejcie budzą emocje

Według włoskiego "Motorsportu", Melegari wjechał zbyt ciasno w jeden z zakrętów i najechał na nierówność na trasie, a następnie prowadzony przez niego Abarth 124 wpadł w trawę, gdzie stracił przyczepność i został wyrzucony w powietrze. Rajdówka kilkukrotnie dachowała i zatrzymała się dopiero na drzewach po drugiej stronie trasy.

ZOBACZ WIDEO Podsumowanie tygodnia. Sprawa Carlitosa i świetne wejście w sezon Roberta Lewandowskiego

Włoska załoga przez kilka dni ma pozostać w szpitalu w Czechach, bo stan Melegariego i Bonato nie pozwala na transport i odbycie długiej trasy powrotnej do Włoch. Obaj znajdują się w tej chwili na oddziale intensywnej terapii, gdyż lekarze chcą mieć pod kontrolą ich stan.

Zespół LORAN SRL, którego barwy reprezentuje włoska ekipa, podziękował w specjalnym komunikacie osobom funkcyjnym, personelowi medycznemu i ratownikom za pomoc udzieloną załodze podczas rajdu.

Czytaj także: Trwa debata nad uatrakcyjnieniem F1

Zwycięstwo w Rajdzie Barum odniósł Jan Kopecky. Czech został też nowym liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw Europy. Imprezy nie ukończyli dwaj Polacy - Mikołaj Marczyk oraz Łukasz Habaj. Obaj uszkodzili swoje rajdówki wskutek przygód na trasie.

Komentarze (0)