Piątkowy etap Rajdu Turcji z pewnością zostanie na długo zapamiętany jako jeden z trudniejszych. Sprawdziły się prognozy pogody przepowiadane na drugą pętlę: nad trasą zaczęły kłębić się chmury, z których spadł ulewny deszcz. Tym samym ruszyła się oponowa ruletka. Nawierzchnia była miejscami sucha, by w kolejnych partiach przypominać raczej przeprawę przez błotnisty poligon.
W takich warunkach bardzo dobrze poradzili sobie Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak, mimo dopiero drugiego startu w Skodzie Fabii R5. Polacy nie schodzili z "oesowego" podium na żadnym z odcinków, powiększając przewagę nad kolejną z załóg do ponad trzech minut.
Czytaj także: Max Verstappen może odejść z Red Bulla
Pierwszą z prób drugiej pętli (İçmeler 2, 24,85 km) załoga Lotos Rally Team ukończyła na trzeciej pozycji w swojej kategorii, tylko 7 sekund za Włochami Andolfim i Inglesim oraz 2 sekundy za duetem z Boliwii i Argentyny, Bulacia Wilkinson/Cretu. Kolejny odcinek (Çetibeli 2, 38,15 km) rozegrany został w dużej mierze po mokrej nawierzchni. Tutaj najlepiej ponownie poradzili sobie Włosi, za którymi pewnym tempem do mety dotarli Polacy.
ZOBACZ WIDEO: Rajd Śląska: pewna wygrana Mikołaja Marczyka. Łodzianin został rajdowym mistrzem Polski
Podobnie było też na trzeciej z prób, Ula 2 (16,57 km), na której załoga Lotos Rally Team straciła 1,3 s do pierwszej pozycji. Polacy kontrolowali jednak sytuację, wiedząc, że w klasyfikacji generalnej mają już ponad trzy minuty przewagi nad drugą z załóg (Bulacia Wilkinson/Cretu, +3:04,0 s). Trzeci duet, Andolfi/Inglesi, traci już ponad cztery i pół minuty.
- To był dobry dla nas dzień. Trudny, ale radziliśmy sobie dobrze. Strategia okazała się być słuszna. Najtrudniejszy dzień za nami. Cieszymy się, że wygraliśmy wszystkie odcinki pierwszej pętli. Nie była to wolna jazda. Trzy minuty przewagi w tym rajdzie to wcale nie jest dużo, bo wiele może się wydarzyć. Nie wystarczy koncentracja, szybka jazda i spokój, bo wiele rzeczy może nas zaskoczyć. Musimy robić wszystko najlepiej jak potrafimy - powiedział Kajetanowicz.
- Druga pętla była bardzo zniszczona. Najdłuższy odcinek specjalny tylko dwie lub trzy załogi przejechały bez przebitej opony. To pokazuje trudy tego rajdu. Nam również się to przytrafiło, ale na szczęście straciliśmy mało czasu, ponieważ to było na końcu trasy. To ciekawe doświadczenie jechać z dwoma przebitymi oponami z tyłu - dodał kierowca Lotos Rally Team.
Partnerem artykułu jest Grupa Lotos S.A.
Czytaj także: Formuła 1 chce uniknąć kolejnej farsy
Wyniki Rajdu Turcji po 7. oesie - WRC2:
Pozycja | Kierowca | Samochód | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Kajetan Kajetanowicz | Skoda Fabia R5 | 2:08:16.1 |
2. | Marquito Bulacia | Skoda Fabia R5 | +3:04.0 |
3. | Fabio Andolfi | Skoda Fabia R5 | +4:32.5 |
4. | Diogo Salvi | Skoda Fabia R5 | +12:36.7 |
5. | Burak Cukurova | Skoda Fabia R5 | +16:45.7 |
6. | Paulo Nobre | Skoda Fabia R5 | +20:17.3 |
7. | Bora Manyera | Skoda Fabia R5 | +22:58.3 |
8. | Murat Bostanci | Ford Fiesta R5 | +23:16.2 |
9. | Gaurav Gill | Ford Fiesta R5 | +23:43.7 |
10. | Deniz Fahri | Skoda Fabia R5 | +27:00.0 |