W tym artykule dowiesz się o:
Najlepszy sezon od lat
Sezon 2019 zapowiada się najlepiej od lat. Mistrz świata Sebastien Ogier przeniósł się do najsłabszego zespołu, Citroena. Francuzi chcą odbudować swoją potęgę. Toyota otwarcie mówi o tym, że planuje wreszcie nawiązać do historii i wygrać tytuł także w kategorii kierowców. Hyundai postawił na Thierry'ego Neuville’a, któremu w zdobyciu tytułu ma pomóc sam Sebastien Loeb. M-Sport z kolei na papierze posiada najsłabszych kierowców, ma za to wciąż bardzo konkurencyjny samochód.
Citroen wzmocniony Ogierem Szef Citroena, Pierre Budar przyznał otwarcie, że na jego ekipie ciąży spora presja. Po ściągnięciu do zespołu Sebastien Ogiera oczekiwania są ogromne. - Powinniśmy wygrać tytuł. To jest nasz cel i po to startujemy. Mając w składzie takich kierowców, nie możemy myśleć o niczym innym - powiedział.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 100. Jacek Gmoch wybuchł śmiechem. Rozbawiły go własne lapsusy językowe [1/4]
Partnerem Loeba będzie Esapekka Lappi, który również ma na swoim koncie udane występy w WRC. Fin ukończył poprzedni sezon na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej, podczas gdy Francuz zdobywał tytuł mistrzowski w barwach M-Sportu. Budar z pewnością nie miałby nic przeciwko temu, aby kierowcy powtórzyli swoje wyniki z ubiegłego roku. Nie będzie to jednak zadanie łatwe. Citroen był w sezonie 2018 najsłabszym zespołem, tracąc 87 punktów do trzeciego M-Sportu.
Tanak chce zdobyć tytuł z Toyotą
Team Toyoty zdobył w zeszłym roku tytuł wśród konstruktorów, jednak do szczęścia Japończykom wciąż brakuje mistrzostwa świata ich kierowcy. W ekipie nie brakuje mocnych zawodników - Ott Tanak i Jari-Matti Latvala to kolejno trzeci i czwarty jeździec poprzedniego sezonu.
Przedstawiciele zespołu zapowiadają, że tegoroczny Yaris posiada lepszą konstrukcję i zawieszenie, co ma zaprocentować większym zadowoleniem kierowców. Cel jest tylko jeden - tytuł mistrzowski wśród zawodników. Ott Tanak ma wreszcie możliwość wyjścia z cienia i dostania się na szczyt WRC. W 2017 roku był partnerem Ogiera w M-Sporcie, a w sezonie 2018 oswajał się z nowym teamem po przenosinach do Toyoty. Teraz ma spore szansę na końcowy sukces.
Hyundai
Hyundai zaskoczył wszystkich zakontraktowaniem Sebastiena Loeba. Francuz ma pomóc Thierry'emu Neuvill'owi w zdobyciu mistrzostwa świata. Legenda WRC uważa, że nowa rola nie jest dla niego żadną ujmą. - Od wielu lat byłem w rajdach po to, by być numerem jeden i wygrywać. Tym razem moja misja jest inna. Mam wesprzeć Neuville’a w walce o tytuł. Sytuacja jest jasna i nie mam nic przeciwko temu - wyjaśnił. - Cieszę się, że producent taki jak Hyundai zaufał mi i pozwolił mi się ścigać bez presji, dla przyjemności. Mam przywieźć cenne punkty na starcie sezonu i pomóc koledze - powiedział Loeb. Oprócz wymienionej dwójki w składzie koreańskiej ekipy znajdą się Dani Sordo i Andreas Mikkelsen. Norweg ma za sobą fatalny sezon 2018. Gdyby nie ważny kontrakt, z pewnością nie oglądalibyśmy go już za kierownicą i20 Coupe WRC.
M-Sport
Ekipa Malcolma Wilsona zamierza odbudować swoją sytuację finansową po dwóch latach świętowania sukcesów z Sebastienem Ogierem. Mistrzostwa Francuza omal nie doprowadziły do wycofania się M-Sportu z WRC. Na szczęście zespół pojawi się w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Świata.
Szansę pokazania się otrzymali Elfyn Evans i Teemu Suninen. Malcolm Wilson zapowiada, że jeśli nie spiszą się oni na miarę oczekiwań, a M-Sport zdoła odbudować swój budżet, to w sezonie 2020 w barwach ekipy zobaczymy kierowcę wielkiego formatu. - Oczywiście mamy nadzieję, że Evans i Suninen wejdą do gry o wielką stawkę. Jeśli tak się nie stanie, celem na 2020 rok jest ktoś pokroju Otta Tanaka - wyjaśnił.