Na starcie pojawili się pretendenci do tytułu – Bartek Grabowski z Adamem Biniędą, Bartek Wajzer z Patrykiem Sudołem i Wojciech Musiał pilotowany przez Daniela Siatkowskiego. Ci ostatni matematycznymi szansami na pierwsze miejsce. Poza wspomnianą trójką do rywalizacji wrócił dwukrotny zwycięzca pucharu – Krzysztof Wincentowicz pilotowany przez Grzegorza Komara. Niestety jedyna kobieta w pucharowej rywalizacji – Anna Gańczarek-Rał, ze względów zdrowotnych zmuszona była zrezygnować ze startu.
Rajd składał się z dwóch odcinków specjalnych – każdy z nich miał ponad 150 kilometrów, tak więc wiele mogło się wydarzyć na tak długiej trasie i oznaczało to dużo ścigania.
Najlepszy czas na pierwszym odcinku na swoim koncie zapisali Wincentowicz z Komarem, za nimi zameldował się lider klasyfikacji pucharu – Bartek Grabowski z Adamem Biniędą, trzeci był Wajzer z Sudołem.
Różnice czasowe nie były jednak bardzo duże i jeszcze wszystko było możliwe. Drugi odcinek padł łupem Bartka Wajzera, drugi był Grabowski a Wincentowicz trzeci. Równa jazda całej trójki nie zmieniła jednak wyników z pierwszego odcinka i w całym rajdzie wygrała załoga Wincetowicz/Komar. Bartek Grabowski z Adamem Biniędą musieli tym razem zadowolić się drugim miejscem, a najniższy stopień podium przypadł Wajzerowi z Sudołem.
Tym samym Bartek Grabowski z Adamem Biniędą zostali Mistrzami Polski i zwycięzcami Dacia Duster Motrio Cup.
Po rajdzie zwycięzca pucharu podsumował:
„Czekaliśmy na rundę finałową bardzo długo ale się opłacało. Świetny i bardzo szybki rajd rozegrany na Poligonie Drawskim ze zmiennymi warunkami - była woda, był piach i trochę szutrowej nawierzchni. Nasza taktyka z pilotem Adamem Biniedą okazała się bardzo skuteczna i udało nam się dojechać bez większych błędów i szkód w samochodzie. Mieliśmy co prawda najwięcej punktów ale konkurencja krzyżowała nam plany na finałowej rundzie bardzo. Drugi odcinek jechaliśmy bez drugiego biegu, który się skończył na czwartym kilometrze odcinka. Trochę nam go brakowało ale walczyliśmy do końca zajmując drugą pozycję w rajdzie.
Sezon 2022 był dla nas bardzo udany ponieważ na 6 rund w DDMC zawsze byliśmy na podium. Zdobywaliśmy także czołowe miejsca w kategorii T2. Wszystkie rajdy przejechane bez poważnych awarii a nawet bez kapci, co trakcujemy jako sukces. Rywalizacja była ciężką walką. W tym sezonie bardzo podniósł się poziom naszych załóg i niejednokrotnie ścigaliśmy się na sekundy. Przez cały sezon staraliśmy się kontrolować balans między szybką jazdą a oszczędzaniem samochodu i to nam się udało.
Dużą zasługa naszego sukcesu jest mój doświadczony pilot Adam Binięda, który jest dodatkowym silnikiem w naszym aucie...to on zwalnia i przyśpiesza moją jazdę odpowiednimi komendami, za co chciałbym mu teraz za to bardzo podziękować.
Dziękuję mu za sportową atmosferę w samochodzie, za przekazane mi bardzo potrzebne uwagi, które doprowadziły nas do tytułu Mistrza Polski w tegorocznym sezonie w DDMC oraz V-ce mistrza Polski w T2. Super pracę wykonali mechanicy i cały zespół Hołowczyc Racing na czele z szefem Pawłem Paziem. Za co bardzo im dziękuję!
Muszę także podziękować naszemu mentorowi Krzysztofowi Hołowczycowi oraz Andrzejowi Kalitowiczowi, który zaraził mnie tą rywalizacją, motorsportowym bakcylem. Cztery sezony startów i w końcu mamy tytuł Mistrzowski!”
Drugi w klasyfikacji Dacia Duster Motrio Cup – Bartek Wajzer podsumował cały sezon:
„Bardzo się cieszę ,że w ostatniej rundzie wystartował dwukrotny zdobywca Pucharu Dacii Krzysztof Wicentowicz ,który pokazał mi moje miejsce w szeregu Jadąc starą Dacią wygrał rundę, pomimo braku napędu przez 100 km , a także zdążył naprawić auto na odcinku. Także można śmiało powiedzieć ,że Wincent zapalił i zgasił światło w Pucharze Dacia.
Cały sezon minął bardzo szybko, było dużo frajdy i radości dziękuję mojemu pilotowi Patrykowi, że mi zaufał i znosił, Dyrektorowi Sportowemu Andrzejowi Skalskiemu, Piotrowi Dyjakowi, Andrzejowi Kalitowiczowi, chciałbym podziękować równie mocno kilku osobom za to, że się starają coś ulepić w tych trudnych czasach przede wszystkim organizatorom rajdów terenowych - Sławek Wasiak, Marcin Fiejdasz, Marek Kisiel cała ekipa z biura rajdu Pawłowi Paziowi znanemu szerzej jako Korek za całokształt, zebrać taką ekipę to jest sztuka! Patrykowi za wiedzę i chęć podzielenia się nią ,mechanikom: Arkowi za opiekę nad naszą Daczką ,Pawłowi Prokopowiczowi , Krzysztofowi Czepanowi za energię życiową ; Paweł, Frajdej , Tito, Jordan to wszystko wspaniali pasjonaci. Za Breslau Arek Tomek i Maksiu Za Włochy Maksiu i Karinka, za Bałkany super ekipa rodzinna Overlimit.
Grzegorz Zieliński za filmy, Grzegorz Kozera foty, Motorecords Krzysiek Lenartowicz, Kamil Sokołowski za pr pucharu, Grzegorz Olech OKR.
Specjalne podziękowania za cenne rady i uwagi ,wsparcie mentalne dla wielokrotnego Mistrza Polski Piotra Brakowieckiego.
To z pewnością nie wszyscy, jeszcze raz bardzo dziękuję!”
Na trzecim miejscu w klasyfikacji pucharu rywalizację ukończył Wojciech Musiał z Danielem Siatkowskim. Doświadczony duet zaliczył wszystkie rajdy tegorocznego pucharu, zdarzały się problemy, jednak zawsze meldowali się na mecie.
Edycja 2022 przechodzi do historii. Zawodnicy uczestniczący w pucharze z pewnością mogą powiedzieć, że to ogromna przygoda i bardzo dobra szkoła rajdowego rzemiosła. Bardzo długie rajdy uczą strategii i dbania o sprzęt, nie bez znaczenia jest również zbudowanie odpowiedniego podejścia mentalnego, aby osiągać dobre rezultaty.
Przez kilka lat rywalizacji za kierownicami naszsych Dacii zasiadały dziesiątki kierowców, którzy przejechali tysiące kilometrów – każdy z nich wspomina udział w pucharze jako wspaniałą przygodę! Do zobaczenia na rajdowych trasach w sezonie 2023!