Całe podium Dakaru dla polskiej rodziny? Klan Goczałów wśród faworytów

Materiały prasowe / Energylandia Rally Team / Na zdjęciu: od lewej Michał, Eryk i Marek Goczałowie
Materiały prasowe / Energylandia Rally Team / Na zdjęciu: od lewej Michał, Eryk i Marek Goczałowie

Czy rodzina Goczałów zarezerwuje dla siebie całe podium Rajdu Dakar w klasyfikacji lekkich pojazdów terenowych UTV? Przed rokiem najlepszy w niej okazał się 18-letni Eryk. Jego ojciec Marek i wujek Michał mają równie ambitne plany.

Wielkimi krokami zbliża się Rajd Dakar 2024. W trakcie dwóch tygodni zawodnicy pokonają niespełna 8000 kilometrów po Arabii Saudyjskiej. Ponad 4700 kilometrów stanowiły będą odcinki specjalne, na których zawodnicy będą walczyli z czasem i rywalami. Tradycyjnie nie zabraknie piachu, wydm i kamieni, z którymi wszyscy będą musieli sobie poradzić.

Zespoły wkraczają w finałową fazę przygotowań. Co to oznacza? Na początku grudnia samochody wraz z wszystkimi częściami i rzeczami osobistymi wypłynęły promem z Barcelony do Janbu. Przed wjazdem na prom odbywały się jeszcze badania kontrolne aut.

Zawodnicy Energylandia Rally Team w najbliższą sobotę (30 grudnia) wylecą samolotem do Janbu w celu odebrania wszystkich tych rzeczy z promu. Odbiór samochodów i kamperów rozpocznie się 1 stycznia od godziny 8.00. Stamtąd załogi wyruszą do Al Ula. To właśnie tam funkcjonował będzie park serwisowy od 1 do 5 stycznia.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: "Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował"

3 stycznia rozpocznie się odbiór administracyjny, odbiór wyposażenia związanego z bezpieczeństwem oraz szczegółowe badanie kontrolne samochodów. Te czynności potrwają przez dwa dni. 5 stycznia ruszy ściganie. Zawodnicy Energylandia Rally Team w ramach przygotowań zrobili ponad 6000 kilometrów nowymi autami Taurus T3 MAX. Są zatem jak najbardziej gotowi do startu najważniejszego rajdu w sezonie.

- To już finałowy etap przygotowań do Rajdu Dakar. Myślę, że ten najbardziej ekscytujący, bo rywalizacja zbliża się wielkimi krokami. Do rozpoczęcia rajdu zostało kilkanaście dni i to budzi ogromne emocje. Za nami pakowanie - kaski, kombinezony, rzeczy osobiste do samochodu, swoje "detale" - to wszystko popłynęło już promem do Arabii Saudyjskiej, razem z samochodami. Spakowaliśmy też trochę polskiego jedzenia, aby urozmaicić sobie życie na pustyni - powiedział Eryk Goczał.

- To wszystko czeka już na nas w porcie w Janbu, w Arabii Saudyjskiej. Stamtąd te rzeczy zabierzemy i ruszymy "na kołach" do Al Ula, więc będziemy mieli pierwsze zapoznanie z samochodami na asfalcie. Ta konstrukcja na Dakar to zupełnie coś nowego. Musiała zostać usprawniona, aby wytrzymała trudy Dakaru. Wysłaliśmy też do Arabii Saudyjskiej mnóstwo części zamiennych, aby być na wszystko gotowym. Teraz pozostaje spakować buty, koszulki i w drogę! - podsumował zwycięzca Rajdu Dakar 2023 w klasie T4.

Po raz pierwszy w Rajdzie Dakar 2024 zawodnicy zmierzą się ze sobą na prologu, który odbędzie się w czwartek, 5 stycznia. Trasa to natomiast krótkie 27 kilometrów odcinka specjalnego. Prawdziwe ściganie rozpocznie się w sobotę, 6 stycznia.

Załogi Energylandia Rally Team należą do faworytów klasyfikacji lekkich pojazdów terenowych UTV. Chociaż zespół ściga się w Dakarze dopiero od kilku lat, to od samego początku znajduje się w jego czołówce. Potwierdzeniem tego może być ostatnie zwycięstwo 18-letniego Eryka. Jego ojciec Marek i wujek Michał notują jednak równie dobre czasy na rajdowych etapach. Dlatego marzenia Polaków o biało-czerwonym podium są jak najbardziej realne.

Czytaj także:
- Kontrowersyjna współpraca w F1. Rosną wątpliwości
- Szykuje się szalony okres w F1. Hitowe transfery kwestią czasu

Komentarze (0)