W przeciągu sześciu dni, rajdowa kolumna pędząca przez marokańską część Sahary pokona niemal 1450 km odcinków specjalnych by miejscowości Arfud dostać się do Marakeszu. Będzie to finałowa runda motocyklowych mistrzostw świata federacji FIM, w której o końcowe zwycięstwo walczą Marc Coma i Paulo Goncalves. W naszpikowanej gwiazdami klasie jednośladowców nie zabraknie też polskich nazwisk. Obok powracającego do wielkiego ścigania Jakuba Przygońskiego zaprezentują się Jakub Piątek, Michał Hernik i Paweł Stasiaczek.
Rajd Maroka będzie również ostatnim akcentem rywalizacji quadowców. Puchar Świata już w Brazylii zapewnił sobie kapitan rajdowej reprezentacji Polski, Rafał Sonik. Zmagania w Afryce będą dla tego zawodnika przede wszystkim testem nowych rozwiązań technologicznych w quadzie, ale i sprawdzianem wytrzymałości. Bez względu na sytuację w klasyfikacji generalnej Sonik zapowiada walkę o zwycięstwo.
[ad=rectangle]
Arcyciekawie zapowiada się rywalizacja o samochodowy Puchar Świata FIA, która ostatecznie rozstrzygnie się w Portugalii na przełomie października i listopada. Na polu walki pozostali Władymir Wasiliew oraz Nasser Al Attiyah. Obok nich zobaczymy innych tuzów dakarowych zmagań. Swój przyjazd potwierdzili Nani Roma, Orlando Terranova, czy Giniel de Villiers. Do czołówki, w walce o trzecią lokatę na zakończenie sezonu, spróbują przebić się również Marek Dąbrowski i Jacek Czachor w Toyocie Hilux. Kolejne szlify odbierze młody Martin Kaczmarski, a swoją obecność solidnym występem zaznaczy też z pewnością Piotr Beaupre pilotowany tradycyjnie przez Jacka Lisickiego. W kategorii "open" wystartuje dodatkowo Hanna Sobota, która po swojej prawej stronie, w roli nawigatora ma syna Adama.
Zawodników Poland National Team nie zabraknie również w wadze ciężkiej. Jarosław Kazberuk i Robert Szustkowski wystartują Mercedesem Unimog w towarzystwie Alberta Gryszczuka. Nowa Tatra Jamal, którą duet wygrał ostatni rajd Baja Poland musi jeszcze przejść niezbędne testy i ulepszenia, tak by była w pełni sprawna przed rajdem Dakar. W samochodzie o znacznie mniejszej mocy, Kazberuk i Szustkowski nie mają wielkich szans z olbrzymim Iveco Gerarda de Rooya, czy Manem zeszłorocznej triumfatorki Elisabet Jacinto. Traktują więc start treningowo i pokonywane kilometry chcą zamienić w dobrą szkołę techniki jazdy.
Rajd Maroka rozpocznie się w sobotę 3, a zakończy w czwartek 9 października. Potem już tylko nieco ponad miesiąc zostanie do momentu, w którym wszyscy zawodnicy wyślą swój sprzęt z portu Hawr do Ameryki Południowej przed zbliżającą się, 37. Edycją Dakaru.