Duet z Toyoty Hilux rozpoczął rajd z wysokiego "C", wygrywając prolog. Jednak już w sobotę walka o czołowe lokaty stanęła pod znakiem zapytania, kiedy w temperaturze -16 stopni nie chciał zapalić silnik. - Podpięliśmy kilka akumulatorów i dopiero specjalny płyn, wykorzystany przez naszych mechaników pozwolił uruchomić samochód. Marcin Łukaszewski miał mniej szczęścia i tego dnia w ogóle nie wyjechał na odcinek specjalny, więc naprawdę odetchnęliśmy z ulgą - komentował Aron Domżała.
Kamień spadł z serca i załoga dostała wiatru w żagle. Na dwóch sobotnich próbach spisała się doskonale, notując dwukrotnie trzeci czas. Co więcej, z powodu awarii skrzyni biegów, z rywalizacji wycofał się lider - Tapio Lauronen, co oznaczało, że na decydujący oes polski zespół wyjedzie z niewielką stratą do Władimira Wasiliewa.
- Może się wydawać, że piloci nie mają tu wiele pracy, ale wszystko dzieje się tak szybko, że musimy być cały czas skoncentrowani i podawać komendy w tempie rajdów płaskich. W gruncie rzeczy, Baja Russia jest pod tym kątem dużo bardziej podobna do zawodów WRC, niż do rywalizacji na pustyni. Można czerpać większą przyjemność z jazdy, bo nie ma tu tylu pułapek i wstrząsów - mówił Szymon Gospodarczyk.
Niedziela okazała się dniem pełnym niespodzianek. Domżała i Gospodarczyk dogonili Władimira Wasiliewa i przez jakiś czas prowadzili w rajdzie. Potem jednak w chmurze śnieżnego kurzu wpadli na wystający kamień, przebijając dwie opony. Wymiana kół kosztowała cenne minuty, jednak prowadzący w rywalizacji Wasiliew zaliczył dachowanie. Polska załoga próbowała pomóc i postawić jego auto na koła. Potem rzuciła się w pogoń za nowym liderem - Andriejem Nowikowem. Rosjanin nie pozwolił się jednak wyprzedzić i sięgnął po zwycięstwo… ale tylko na kilka godzin. Jego samochód nie przeszedł końcowego badania technicznego i został zdyskwalifikowany, a to oznaczało zmianę na najwyższymi miejscu podium.
- Niesamowite emocje! Wciąż nie do końca dociera do mnie fakt, że wygraliśmy pierwszy rajd cyklu i prowadzimy w klasyfikacji Pucharu Świata! To piękny początek sezonu, który świetnie rokuje na kolejne rundy. Najważniejsze jest jednak to, że zaadoptowaliśmy się do Toyoty i czujemy, że możemy utrzymać tempo, które będzie przynosić dobre rezultaty - powiedział krótko po ogłoszeniu oficjalnych wyników Aron Domżała.
Wyniki Baja Russia:
1. Aron Domżała/Szymon Gospodarczyk (POL) 4:33.14
2. Miroslav Zapletal/Marek Sykora (CZE/SVK) + 5.24
3. Wiktor Choroszawcew/Anton Nikołajew (RUS) +11.35
Klasyfikacja Pucharu Świata FIA:
1. Aron Domżała/Szymon Gospodarczyk (POL) 30pkt
2. Miroslav Zapletal/Marek Sykora (CZE/SVK) 21pkt
3. Wiktor Choroszawcew/Anton Nikołajew (RUS) 16pkt
ZOBACZ WIDEO Damian Janikowski nową gwiazdą polskiego MMA?