Aaron Domżała i Szymon Gospodarczyk otwierają listę startową Dubai Baja

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Aron Domżała i Szymon Gospodarczyk, po czwartkowych odbiorach administracyjnych oraz technicznych nakleili na swoją Toyotę Hilux numer 301. Liderzy Pucharu Świata, jako pierwsi wyjadą na trasę Dubai Baja - drugiej rundy cyklu.

W tym artykule dowiesz się o:

Tuż za nimi ustawią się tak doświadczeni rajdowcy, jak Nasser Al-Attiyah, Władimir Wasiliew, Erik van Loon, czy Ronan Chabot.

Rajd na pustyni otaczającej Dubaj po raz pierwszy zagości w kalendarzu Pucharu Świata. Złożą się na niego dwa, rozegrane w piątek i sobotę etapy, o łącznej długości 476 kilometrów, z czego 348 kilometrów stanowić będą odcinki specjalne. Po śnieżnej rywalizacji w Baja Russia teraz kierowcy muszą szybko przestawić się na ściganie w zupełnie innych warunkach.

- Największą różnicą są oczywiście nierówności. Rajd w Rosji był w zasadzie podobny do zimowych tras WRC. Tutaj trzeba być zdecydowanie bardziej uważnym. Teren jest zróżnicowany, a na wydmach ważniejsze jest doświadczenie i umiejętność jazdy na tak grząskim podłożu, niż technika jazdy na twardy, płaskich oesach - mówił Aron Domżała po środowych testach samochodu.

- W ostrym słońcu, przy niewielkich kontrastach, bardzo łatwo przeoczyć dziurę, dobicie, czy podbicie. Przy dużej prędkości w takich momentach robi się naprawdę gorąco - dodał Szymon Gospodarczyk.

- Naszym jedynym celem w tej rundzie jest nauka. Chcemy powalczyć, sprawdzić jak radzimy sobie Toyotą na piasku i być może, przy pomyślnych wiatrach, utrzymać prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Nie stawiamy sobie wyzwania w postaci miejsca na podium. Rajd jest bardzo krótki, więc jeśli nie popełnimy znaczących błędów, będziemy na pewno zadowoleni z wyniku - zakończył Domżała.

W piątek Aron Domżała i Szymon Gospodarczyk ruszą na trasę o 6:15 polskiego czasu.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

Komentarze (0)