Tragedia na trasie East African Safari Classic Rally
Rywalizacja załóg ścigających się w rajdzie East African Safari Classic Rally, zeszła w drugim dniu imprezy na dalszy plan z powodu tragicznego wypadku, w którym zginął dyrektor zawodów Jaideep Singh Vohra.
To niejedyny groźny wypadek, który miał miejsce na trasie piątkowego etapu. Swój samochód rozbili Steffano Rocca i Pier Daykins. Z kolei jeden z faworytów rajdu - Ian Duncan, dwukrotny triumfator EASCR, sklasyfikowany jest obecnie na ostatniej pozycji, ponieważ w wyniku awarii swojego Forda Capri zmuszony był opuścić walkę na drugim etapie.
W rajdzie East African Safari Classic Rally ściga się także polską załoga NAC Rally Team. - Nie przypominam sobie rajdu o tak wysokim stopniu trudności - mówił Paweł Molgo. - Żyjemy tu w nieustającym niedoczasie. Wszędzie się spieszymy, nawet na dojazdówkach, bo limity wyznaczone przez organizatorów są aż tak wyśrubowane. Walczymy z trasą, rywalami i niemiłosiernym upałem. Jest tak gorąco, że nawet pompy paliwa z trudnością radzą sobie z rozgrzaną benzyną. Ale nie zamierzamy się poddawać i na tyle, na ile nam Mercedes pozwoli, będziemy dalej robić swoje, aż do samej mety - dodał.