Rajd Dakar: świetnie wieści dla lidera. Sędziowie zmieniają decyzję

Carlosowi Sainzowi odjęto 10 minut od ogólnego rezultatu, po tym jak Trybunał Apelacyjny przyjął odwołanie Peugeota ws. incydentu z kierowcą quada, Keesem Koolenem na trasie 8. etapu Rajdu Dakar.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Carlos Sainz Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Carlos Sainz
Lider rajdu w rywalizacji samochodów Carlos Sainz stracił 10-minutową karę, po tym jak fabryczny zespół Peugeota przedstawił nowe dowody dotyczące starcia hiszpańskiego kierowcy z quadem Keesa Koolena, w trakcie ósmego odcinka specjalnego.

Holender oskarżył byłego zwycięzcę Dakaru o potrącenie i nieudzielenie mu pomocy na trasie pierwszej części etapu maratońskiego z La Paz do Uyuni. Sędziowie zdecydowali o nałożeniu kary na byłego rajdowego mistrza świata, uzasadniając swoją decyzję stworzeniem przez 55-latka "potencjalnego niebezpieczeństwa". Sankcja ta nie uspokoiła jednak żadnej ze stron.

Sainz wyraził oburzenie za nałożenie niesłusznej swoim zdaniem kary, zaś Koolen domagał się znacznie większych sankcji wobec kierowcy z Madrytu, który jest na najlepszej drodze do swojego drugiego w karierze zwycięstwa na Dakarze.

We wtorek Peugeot dostarczył sędziom dodatkowe dokumenty zawierające telemetrię z samochodu Sainza oraz inne istotne informacje. Trybunał Apelacyjny na ich podstawie zdecydował o anulowaniu kary i poprzestaniu na "formalnej radzie" dla załogi z numerem 303 (Sainz/Lucas Cruz), która ma "zachować szczególną ostrożność podczas wyprzedzania innych uczestników".

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali"

Szef Peugeot Sport, Bruno Famin, tłumaczył prasie, iż telemetria udowodniła, że Sainz nie był winnym upadku Koolena, który kierował wszystkie oskarżenia w stronę byłego uczestnika cyklu WRC.

- Na telemetrii widać, że Carlos jedzie z mniejszą prędkością za quadem przez 12 sekund, a następnie, gdy ten traci kontrolę, hamuje ponownie do 37 km/h - wyjaśnił Famin.

- To oczywiste, że Carlos zahamował i gwałtownie skręcił kierownicą, by uniknąć quada. Czytałem oświadczenie kierowcy (Koolena) i myślę, że Carlos zachował się doskonale w tej sytuacji, a quadowiec powinien mu dziękować, że w niego nie uderzył - dodał.

Po odrzuceniu kary dla Sainza, madrytczyk zwiększył prowadzenie w klasyfikacji generalnej nad kolegą z zespołu, Stephanem Peterhanselem do godziny i 45 sekund. Do zakończenia rajdu pozostały trzy odcinki specjalne o łącznej długości 1012 kilometrów.

Czy Carlos Sainz wygra Rajd Dakar 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×