Jubileuszowa, 10. edycja polskiego rajdu będzie zarazem najdłuższą w historii – zawodnicy będą mieli do pokonania ponad 500 kilometrów. W tegorocznych zawodach weźmie udział aż 190 zawodników z 18 krajów w 113 pojazdach. Na starcie nie mogło zabraknąć Kuby Przygońskiego – kierowca ORLEN Team jest liderem Pucharu Świata FIA i chce zrobić kolejny krok na drodze po wymarzone trofeum.
- To bardzo ważny rajd, tym bardziej, że jedyny w Pucharze Świata rozgrywany w Polsce. Jazda na oczach polskich kibiców i wśród biało-czerwonych flag to rzecz wyjątkowa. Teren do ścigania jest bardzo dobry – piaskowy, co pozwala jechać szybko, nawet 200 km/h, a sama trasa jest świetnie przygotowana i wymagająca. Prowadzimy w klasyfikacji generalnej, więc będziemy musieli wybierać – ryzykować, by wygrać, czy nieco kalkulować, pewnie dojechać do mety i zgromadzić kolejne cenne punkty w Pucharze Świata – mówi Kuba Przygoński, zawodnik ORLEN Team.
Na Baja Poland 2018 wystąpią też motocykliści Maciej Giemza i Adam Tomiczek. Zawodnicy mają za sobą dwa udane rajdy w Chile i Hiszpanii - teraz wysoką formę będą chcieli udowodnić także w Polsce.
- To mój drugi start w barwach ORLEN Team na Baja Poland – chcę pokazać się jak najlepiej i uzyskać dobry wynik, ale muszę też uważać, by nie nabawić się niepotrzebnej kontuzji przed rajdem w Maroko. W ubiegłym roku startowałem na "dakarówce", teraz nieco eksperymentuję i jadę na motocyklu enduro licząc, że pozwoli na lepsze tempo – mówi Maciej Giemza.
- Fakt, że będziemy mogli się zaprezentować przed własną publicznością, nastraja bardzo pozytywnie. Chcę pojechać jak najlepiej, spróbować powalczyć o zwycięstwo, ale czy się uda – to już zweryfikuje trasa. Najważniejsze to bezpiecznie dojechać do mety – dodaje Adam Tomiczek z ORLEN Team.
Rywalizacja w Baja Poland 2018 rozpocznie się w piątek od prologu na ulicach Szczecina, by w kolejnych dniach przenieść się na odcinki specjalne na poligonie w Drawsku Pomorskim i na terenie gminy Dobra. Finał zmagań zaplanowano na niedzielę 2 września w Szczecinie.