Tuż za Przygońskim i Tomem Cousoulem na metę przyjechał Martin Prokop (Ford Raptor RS Cross Country). Czech dotarł na metę ze stratą zaledwie jednej sekundy do lidera klasyfikacji Pucharu Świata FIA. Drugi z najgroźniejszych rywali Przygońskiego – Vladomir Vasilyev (Toyota Hilux) zajął natomiast trzecie miejsce. Wyniki prologu to świetny prognostyk przed sobotnimi i niedzielnymi zmaganiami.
- Rywalizacja była bardzo zacięta, co pokazuje minimalna przewaga nad Martinem Prokopem. Jechaliśmy jako ostatni, więc trasa była już mocno zniszczona, udało nam się jednak uniknąć błędów. Cieszymy się dobrym występem i czekamy już na jutrzejsze odcinki specjalne. Przed nami dwa przejazdy po 225 km na świetnym obiekcie – poligonie w Drawsku Pomorskim - mówi Kuba Przygoński, zawodnik ORLEN Team.
Z dobrej strony pokazali się również młodzi motocykliści z załogi ORLEN Team. Adam Tomiczek stoczył wyrównany bój z Maciejem Giemzą (obaj KTM 450 EXC) zwyciężając o niespełna jedną sekundę. Na jutrzejszych odcinkach w Drawsku Pomorskim obaj pojawią się w świetnych nastrojach i będą walczyć o zwycięstwo. Finał zmagań rywalizacji w Baja Poland odbędzie się w niedzielę w Szczecinie.
ZOBACZ WIDEO: Kuba Przygoński: Opłacało się zaryzykować