W niedzielę w Rajdzie Dakar doszło do śmiertelnego wypadku. Życie stracił 40-letni Paulo Goncalves, dla którego był to trzynasty występ w najtrudniejszej imprezie terenowej świata. Portugalczyk był niezwykle lubiany i szanowany przez większość uczestników Dakaru.
Dlatego też nie dziwi wieczorna decyzja organizatorów rajdu, by odwołać poniedziałkowy etap w klasyfikacji motocykli i quadów.
Czytaj także: Nie można zapomnieć o idei fair-play w Dakarze
"Paulo, jedna z ukochanych postaci rajdu, cieszył się ogromnym szacunkiem weteranów, jak i mniej doświadczonych zawodników, którzy podziwiali go i inspirowali się nim. Po spotkaniu z uczestnikami podjęliśmy wspólnie decyzję, że odwołamy 8. etap wśród motocykli i quadów" - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Ponadto wieczorny briefing z uczestnikami Dakaru poprzedziła minuta ciszy ku pamięci Goncalvesa.
W tegorocznej edycji Dakaru portugalski motocyklista dobre występy przeplatał słabszymi, głównie ze względu na problemy techniczne. Dwukrotnie meldował się w czołowej dziesiątce etapu, ale też z powodu kłopotów ze sprzętem poniósł spore straty czasowe. Dlatego po szóstym etapie zajmował dopiero 46. miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.
Czytaj także: Dakar próbą charakteru. Uczestnicy są herosami
One minute of silence was held tonight during the briefing in memory of Paulo Gonçalves.
— DAKAR RALLY (@dakar) January 12, 2020
Une minute de silence a été observée durant le briefing pour rendre hommage à Paulo Gonçalves.
Un minuto de silencio durante el briefing en memoria de Paulo Gonçalves.#Dakar2020 pic.twitter.com/C16BUGpimX