Kuba Przygoński na Orlen Baja Poland, dziewiątą rundę Pucharu Świata w rajdach terenowych, przyjechał jako wicelider klasyfikacji generalnej. W Szczecinie i na poligonie w Drawsku Pomorskim kierowca Mini zamierza walczyć o wygraną i włączyć się do rywalizacji pomiędzy Krzysztofem Hołowczycem i Nasserem Al-Attiyahem.
- Krzysiek i Nasser znają ten rajd lepiej ode mnie i na pewno będą szybcy, ale zamierzam dać z siebie wszystko. To fajny rajd, zawsze dobrze przygotowany i rozgrywanym na przyjemnym terenie, więc noga na pedale gazu będzie wyprostowana - zapewnia Przygoński.
Kierowca Orlen Team uważa, że na piaszczystej i nierównej drodze na poligonie w Drawsku niewielką przewagę nad Toyotą, którą startuje Al-Attiyah powinny mieć samochody Mini.
- Mini w Drawsku Pomorskim powinno spisywać się lepiej. Droga jest piaskowa z dużą ilością dziur, z którymi samochód musi sobie poradzić. Wydaje mi się, że Mini będzie radziło sobie z tym lepiej, ale różnice są minimalne. Walka będzie wyrównana, kluczowa może być technika jazdy - podkreśla Przygoński.