Gdzie zagra Agnieszka Radwańska przed igrzyskami w Rio de Janeiro?

Newspix / Rafał Oleksiewicz/Pressfocus/Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
Newspix / Rafał Oleksiewicz/Pressfocus/Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska

Turniej olimpijski jest jednym z najważniejszych celów w tegorocznych planach Agnieszki Radwańskiej. Aby jednak zdobyć medal w Rio de Janeiro, trzeba się odpowiednio przygotować.

Wraz z zakończeniem wielkoszlemowego Wimbledonu 2016 rozpocznie się wielkie odliczanie do rozpoczęcia olimpijskich zawodów. Zmagania w Rio de Janeiro zostaną zainaugurowane 5 sierpnia, dlatego czasu, aby z nawierzchni trawiastej przestawić się na korty twarde, nie będzie zbyt dużo. W tej sytuacji bardzo ważne jest odpowiednie zaplanowanie kolejnych startów.

- Najważniejsze jest, aby być jak najlepiej przygotowaną. Nie jest to łatwe, ponieważ w tenisie zaraz po zakończeniu jednego turnieju są następne zawody i trudno jest wszystko rozplanować. W innych sportach igrzyska są imprezą docelową. W tenisie zaraz po nich mamy kolejny turniej, a trzy tygodnie później są zawody wielkoszlemowe. Tak to wygląda w naszym przypadku, zatem momentami naprawdę jest trudno - mówiła Agnieszka Radwańska podczas marcowych występów w USA.

Gdzie najlepiej sprawdzić formę przed wylotem do Rio? Oczywiście na amerykańskich kortach twardych. Jest to bardzo korzystne rozwiązanie, ponieważ będzie można nie tylko zmierzyć się z najlepszymi zawodniczkami świata, ale i zadbać o ranking. Do tego warto zauważyć, że lipiec i sierpień to czas turniejów cyklu US Open Series, więc możliwość walki o dodatkowe pieniądze.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Znasz tę dyscyplinę sportu? Na turniejach pula nagród sięga nawet kilkuset tysięcy euro

Nie ma się co oszukiwać, o ranking trzeba dbać. Tym bardziej że w Rio punktów do światowej klasyfikacji nie będzie! Międzynarodowa Federacja Tenisowa nie porozumiała się w tej sprawie z ATP i WTA, dlatego na brazylijskich kortach twardych panie i panowie będą rywalizować przede wszystkim o chwałę oraz olimpijskie medale.

Najlepsza polska tenisistka wie już, gdzie zagra przed igrzyskami w Rio de Janeiro. Organizatorzy turnieju Bank of the West Classic zacierają ręce, ponieważ krakowianka jako pierwsza z gwiazd obok Venus Williams potwierdziła swój udział. Tegoroczna impreza (ranga WTA Premier) zostanie rozegrana w dniach 18-24 lipca. Radwańska grała wcześniej na kortach Uniwersytetu Stanford sześciokrotnie, a najdalej doszła do finału. W 2013 roku, w meczu o tytuł, jej pogromczynią okazała się Dominika Cibulkova.

27-letnia krakowianka jako jedna z pierwszych wyraziła również chęć udziału w zawodach Rogers Cup, które w dniach 25-31 lipca odbędą się w Montrealu. Ranga tego turnieju to WTA Premier 5, dlatego obsada będzie znakomita. W Kanadzie powinny zaprezentować się najlepsze tenisistki świata, na czele z Sereną Williams, Simoną Halep i Wiktorią Azarenką. Korty w Montrealu Radwańska wspomina dobrze, wszak w 2014 roku sięgnęła tutaj po jedno z najcenniejszych trofeów w karierze. W drodze do finału rozbiła Azarenkę, zaś w meczu o tytuł nie dała szans Venus Williams.

W ostatnim tygodniu przed igrzyskami w Rio de Janeiro odbędą się jeszcze kobiece turnieje rangi WTA International w brazylijskim Florianopolis oraz chińskim Nanchang. Nie będą one jednak celem wizyt najlepszych tenisistek globu, ponieważ już kilka dni później przyjdzie im rywalizować o olimpijskie medale.

Plany startowe Agnieszki Radwańskiej przed IO w Rio de Janeiro:

1. Bank of the West Classic, Stanford (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 687,9 tys. dolarów
18-24 lipca

2. Rogers Cup, Montreal (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,345 mln dolarów
25-31 lipca

Komentarze (7)
avatar
Wiesław Jarzębowski
7.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Proszę mi podać chociaż jedną dyscyplinę sportową , która na igrzyskach olimpijskich jest zaliczana do rankingu panie redaktorze... 
avatar
Sharapov
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
dużo hałasu o nic - znając Radwańską to nawet w Rio na korcie w przypadku przegrywania będzie kaprysić i fochować jak to robiła w wielkim szlemie w Australii z kelnerką z Niemiec 
avatar
rysiu962
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dobrze przemyślane,wiadomo Agnieszka i jej sztab tak zaplanowali.:)) 
Seb Glamour
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
W sumie bez zaskoczeń,dwa turnieje w których Aga zawsze lubiła grać dwa tygodnie przerwy przed IO.