Od kilku lat polscy lekkoatleci specjalizujący się w konkurencjach technicznych są postrachem wśród przeciwników. Biało-Czerwoni zdominowali zwłaszcza rzut młotem. W Rio de Janeiro faworytem do triumfu w tej dyscyplinie będą Paweł Fajdek u mężczyzn i Anita Włodarczyk u kobiet.
Biorąc pod uwagę wyniki z poprzednich sezonów oraz rezultaty uzyskane przez Polkę już w 2016 roku, trudno wyobrazić sobie, by urodzona w Rawiczu lekkoatletka nie przywiozła z Brazylii medalu i to z najcenniejszego kruszcu. Zawodniczka Skry Warszawa, która na początku lipca w Amsterdamie po raz trzeci z rzędu została mistrzynią Europy, jest zdecydowaną liderką list światowych.
Włodarczyk prowadzi z wynikiem 80,26 m uzyskanym 12 lipca podczas Festiwalu Rzutów Kamili Skolimowskiej w Cetniewie na stadionie miejskim w Szczecinie. Dziewięć kolejnych najlepszych rezultatów na tej liście także należy do Polki!
Tak naprawdę w Brazylii jedyną rywalką dla naszej reprezentantki będzie ona sama. Jeśli Włodarczyk udźwignie presję, to w swoim trzecim starcie na igrzyskach olimpijskich powinna sięgnąć po pierwszy złoty medal. W 2008 roku w Pekinie dwukrotna mistrzyni świata zajęła szóste miejsce, a cztery lata później przegrała już tylko z Rosjanką Tatjaną Łysienko.
W obfitującej w wiele sukcesów karierze, Włodarczyk pięć razy poprawiła już rekord świata. W 2015 roku została pierwszą kobietą, która młotem rzuciła ponad 80 metrów. W Cetniewie podczas Festiwalu Rzutów im. Kamili Skolimowskiej Polka uzyskał 81,08 metra (aktualny rekord globu). Kilkanaście dni później po raz kolejny nasza reprezentantka przekroczyła granicę 80. metra, zdobywając mistrzostwo świata w Pekinie z rezultatem 80,85 metra.
Finał rzutu młotem kobiet w IO w Rio de Janeiro zaplanowano na 15 sierpnia od 15:40 czasu polskiego. Dwa dni wcześniej odbędą się eliminacje.
ZOBACZ WIDEO Marcin Krukowski: Nie chodzi o wyniki, a o mocną głowę (źródło TVP)
{"id":"","title":""}