Były szkoleniowiec reprezentacji Polski, mimo powrotu do zdrowia Mateusza Miki, przestrzega przed zbyt wygórowanymi oczekiwaniami względem formy aktualnego mistrza świata.
- Wielu ludzi utożsamia jego powrót do zdrowia także z osiągnięciem optymalnej dyspozycji. Pamiętajmy, że to nie idzie jednak w parze. Dopiero gdy odbuduje się zdrowie zawodnika, można pracować nad osiągnięciem przez niego wysokiej formy. Stephan Antiga nie miał tak wiele czasu, by oba te elementy idealnie zrealizować. W związku z tym, Mateusz Mika zapewne wystąpi w starciach z Rosją, Iranem czy Argentyną w fazie grupowej na IO, ale w pojedynkach z Egiptem i Kubą może być oszczędzany - przewiduje Ireneusz Mazur, dodając: Udział Miki w grze jest jednak nieodzowny dla polskiego zespołu. Moim zdaniem optymalnym rozwiązaniem dla reprezentacji w tej chwili na pozycji przyjmujących jest duet Mateusz Mika - Michał Kubiak.
Po mistrzostwach świata w 2014 roku ze złotej drużyny odeszli: Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Paweł Zagumny i Krzysztof Ignaczak. W dwa lata duet trenerski Stephane Antiga - Philippe Blain stanął przed zadaniem uzupełnić braki po tych zawodnikach na IO w Rio de Janeiro. Czy szkoleniowcy sprostali temu wyzwaniu?
- Po kilku zmianach na ważnych pozycjach po mistrzostwach globu, polska drużyna nadal posiada spory potencjał, który pozwala optymistycznie oceniać szansę na awans Biało-Czerwonych do strefy medalowej IO - przyznał były szkoleniowiec m. in. PGE Skry Bełchatów.
ZOBACZ WIDEO Paweł Zatorski: Trzeba podejść do igrzysk jak do każdego innego turnieju
Kibice najbardziej obawiali się o zastąpienie w kadrze Mariusza Wlazłego. Antiga przestawił jednak na atak Bartosza Kurka, który w sezonie 2015 odpłacił się świetną grą na swojej nowej pozycji. Tuż przed igrzyskami olimpijskimi, w drugiej części Ligi Światowej, Kurek przeżywał jednak spory kryzys formy. Zdecydowanie więcej grał Dawid Konarski. Który zatem z tej dwójki będzie występował w podstawowym składzie Polski w Rio de Janeiro?
- Dawid Konarski ma za sobą świetny sezon ligowy w Kędzierzynie-Koźlu. Później w oczach trenera wygrał sportową rywalizację o miejsce w kadrze z Jakubem Jaroszem. W ostatnich meczach Ligi Światowej Konarski pokazał, że zasłużył na powołanie, ponieważ zagrał niezłe spotkania. W przypadku Bartosza Kurka pamiętajmy, że ten zawodnik zmienił pozycję z przyjęcia na atak, dodatkowo był mocno eksploatowany w lidze w Asseco Resovii Rzeszów. To na pewno zostawiło ślad. Z punktu widzenia szkoleniowego, u tego siatkarza prędzej czy później musiał przyjść regres formy. Kurek cały czas jednak realizował treningi zaplanowane przez szkoleniowców i wierzę, że dzięki nim znów złapie swój rytm i obaj atakujący będą grali na wysokim poziomie. Który z nich jako pierwszy? Pozostawmy tą decyzję trenerom kadry - zaapelował Ireneusz Mazur.
Rozmówca WP SportoweFakty, biorąc pod uwagę potencjał, widzi Polaków w czołowej czwórce. Które drużyny oprócz Biało-Czerwonych mają największe szanse na strefę medalową?
- Obok Polski faworytami igrzysk są zespoły USA, Brazylii i Francji. Co prawda Rosjanie także mają spory potencjał, ale ostatnie zawirowanie dopingowe wokół tej kadry, na pewno nie wpłynęły dobrze na podopiecznych Władymira Alekny - zakończył trener.
Polacy udział w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro rozpoczną od sobotniego starcia z Egiptem (20:00). W grupie B podopieczni Stephane'a Antigi zmierzą się także z reprezentacjami Argentyny, Kuby, Rosji i Iranu.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)