Blisko miliard ludzi zobaczy ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich. Brutalny spektakl o życiu w Rio de Janeiro

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

Blisko miliard ludzi na całym świecie obejrzy w telewizji, komputerach oraz na urządzeniach mobilnych ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Ta ma być odzwierciedleniem trudnego, wręcz brutalnego życia w Brazylii.

W tym artykule dowiesz się o:

O ceremonii otwarcia wiemy już sporo za sprawą serwisów społecznościowych. To do nich wrzuciły zdjęcia osoby, które widziały próbę generalną. Do tego ochoczo wyjawiły szczegóły uroczystości, choć ta do samego końca miała być tajemnicą.

Wiemy przykładowo, że supermodelka Gisele Bundchen zaprezentuje na Maracanie swoje umiejętności aktorskie. 36-letnia Brazylijka ma zostać okradziona, a sama sytuacja ma być szczerą refleksją nad życiem w Rio de Janeiro.

Ceremonia otwarcia pokaże nam również historię Brazylii, jej muzykę oraz wkład dla świata. Na scenie pojawi się 300 profesjonalnych tancerzy oraz aż 5 tysięcy wolontariuszy. Spektakl przygotowywano od pięciu lat. Na jego potrzeby uszyto aż 12 tysięcy strojów, do których wykorzystano ponad 35 kilometrów tkanin.

Choć uroczystość ma być niezwykle bogata i interesująca, to nie może się równać z budżetem, jaki przeznaczono na jej organizację cztery lata temu w Londynie. Wówczas organizatorzy wydali ponad 150 milionów złotych!

ZOBACZ WIDEO Robert Urbanek: Już raz posmakowałem olimpijskiej porażki (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Mniejsze fundusze to przede wszystkim efekt kryzysu gospodarczego w Brazylii. Dyrektor kreatywny Fernando Meirelles wyznał, że na cztery ceremonie - otwarcia i zamknięcia igrzysk olimpijskich oraz otwarcia i zamknięcia igrzysk paraolimpijskich przeznaczono ok. 220 milionów złotych. Tymczasem pierwotnie planowano przeznaczyć ponad 450.

O ile na świecie uroczystość wywołuje ogromne i głównie pozytywne emocje, o tyle w kraju jest ponuro. Wszystko dlatego, że coraz więcej ludzi żyje w skrajnej biedzie i nie ma nawet dostępu do środków sanitarnych. Już piąty kwartał z rzędu kurczy się gospodarka Brazylii. Zresztą podczas organizacji napotkano na wiele problemów i niekiedy katastrof. Z niektórymi nie udało się uporać do tej pory.

W każdym razie ceremonia nie ma omijać trudnych spraw. W przedstawieniu zostanie użytych aż 2000 lekkich karabinów, ponad 3000 tysiące fajerwerków oraz 109 projektorów. Całość ma sprawić, że obejrzymy przejmujące widowisko. Na trybunach legendarnej Marakany zasiądzie niespełna 79 tysięcy widzów. Publiczności zaprezentuje się 12 tysięcy sportowców z całego świata. Nie wszyscy będą reprezentować swój kraj - są też tacy, którzy wystąpią pod flagą olimpijską.

Ceremonia otwarcia igrzysk w Rio na telewizorach lub na urządzeniach mobilnych ma obejrzeć blisko miliard ludzi na całym świecie (prawa do pokazywania kupiło ponad 160 telewizji). To mniej niż osiem lat temu w Pekinie, kiedy oglądalność wyniosła 1,2 miliarda ludzi. Prawdopodobnie będzie na podobnym poziomie co przed czterema laty w Londynie. Wówczas uroczystość śledziło ponad 900 milionów ludzi.

Ceremonia rozpocznie się w nocy z piątku na sobotę o godz. 1 czasu polskiego (w Rio de Janeiro będzie to piątek godz. 20).

Komentarze (2)
avatar
Bogusław ZG
6.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"... cztery lata temu w Londynie. Wówczas organizatorzy wydali ponad 150 milionów złotych!" A to spryciarze! Funtów nie chcieli marnować a teraz zwiewają z Unii. :) 
avatar
yes
5.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Ta ma być odzwierciedleniem trudnego, wręcz brutalnego życia w Brazylii" - może zrobią od lat 18?
"Blisko miliard ludzi zobaczy..." - ciekaw jestem jak z oglądalnością w Chinach?
"... ok. 220
Czytaj całość