Rio 2016: Timea Bacsinszky za burtą! Męczarnie Darii Kasatkiny i stracony set Carli Suarez

PAP/EPA / LAURENT GILLIERON
PAP/EPA / LAURENT GILLIERON

Szwajcarka Timea Bacsinszky zmarnowała trzy piłki meczowe i przegrała 7:6(4), 4:6, 6:7(7) z Chinką Shuai Zhang. Trzysetowe spotkania mają za sobą Daria Kasatkina i Carla Suarez.

Timea Bacsinszky (WTA 15) w III secie przegrywała 0:3 ze stratą dwóch przełamań, by doprowadzić do tie breaka. W nim zmarnowała trzy piłki meczowe i pożegnała się z olimpijskim turniejem singlowym. W trwającym dwie godziny i 52 minuty spotkaniu było 15 przełamań, z czego osiem na korzyść Shuai Zhang (WTA 51).

Carla Suarez (WTA 12) pokonała 2:6, 6:1, 6:2 Anę Ivanović (WTA 26). W I secie liderka rankingu dominowała na korcie. Posłała w nim 10 kończących uderzeń i popełniła dziewięć niewymuszonych błędów. Jednak w przekroju całego meczu solidniejsza była Hiszpanka, której zanotowano 15 piłek wygranych bezpośrednio i 19 pomyłek (u Serbki było to odpowiednio 23 i 36). Spotkanie trwało 96 minut. W II rundzie Suarez zagra z Aną Konjuh (WTA 93), która pokonała 7:6(5), 6:1 Annikę Beck (WTA 43).

Rywalką Kristiny Mladenović (WTA 38) miała być Łesia Curenko, ale Ukrainka wycofała się i zastąpiła ją Aleksandra Krunić (WTA 151). Francuzka pokonała Serbkę 6:1, 6:4 po 76 minutach. Reprezentantka Trójkolorowych wykorzystała cztery z ośmiu break pointów.

W II rundzie Mladenović zmierzy się z Madison Keys (WTA 9), która wygrała 6:3, 6:3 z Danką Kovinić (WTA 57) w ciągu 81 minut. Amerykanka popełniła sześć podwójnych błędów, ale też zdobyła 24 z 28 punktów przy swoim pierwszym podaniu i obroniła dwa break pointy, a sama zamieniła na przełamanie trzy z dziewięciu okazji.

ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: jestem za stary, by bawić się w kotka i myszkę (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Barbora Strycova (WTA 21) pokonała 7:6(6), 6:1 Yaninę Wickmayer (WTA 36). W I partii Czeszka wróciła ze stanu 3:5 i obroniła cztery piłki setowe. W całym meczu, który trwał godzinę i 52 minuty, posłała 21 kończących uderzeń przy 22 niewymuszonych błędach. Belgijce również zanotowano 21 piłek wygranych bezpośrednio, ale popełniła 39 pomyłek.

Kolejną rywalką Strycovej będzie Włoszka Sara Errani (WTA 25), która wygrała 4:6, 6:4, 6:3 z Kiki Bertens (WTA23) po dwóch godzinach i 22 minutach walki. Holenderska półfinalistka tegorocznego Rolanda Garrosa zaserwowała 10 asów i miała 55 kończących uderzeń, ale też zrobiła 58 niewymuszonych błędów.

Katusze na korcie przeżywała Daria Kasatkina (WTA 27), która przegrywała z Ons Jabeur (WTA 181) 3:6, 1:3. Rosjanka pozbierała się i zwyciężyła 3:6, 7:6(4), 6:1. W II rundzie 19-latka z Togliatti zmierzy się z Saisai Zheng, która sensacyjnie wyeliminowała Agnieszkę Radwańską.

Igrzyska olimpijskie, Rio de Janeiro (Brazylia)
Olympic Tennis Centre, kort twardy
sobota, 6 sierpnia

I runda gry pojedynczej kobiet:

Madison Keys (USA, 7) - Danka Kovinić (Czarnogóra) 6:3, 6:3
Carla Suarez (Hiszpania, 9) - Ana Ivanović (Serbia) 2:6, 6:1, 6:2
Barbora Strycova (Czechy, 16) - Yanina Wickmayer (Belgia) 7:6(6), 6:1
Shuai Zhang (Chiny) - Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 12) 6:7(4), 6:4, 7:6(7)
Sara Errani (Włochy) - Kiki Bertens (Holandia) 4:6, 6:4, 6:3
Daria Kasatkina (Rosja) - Ons Jabeur (Tunezja) 3:6, 7:6(4), 6:1
Kristina Mladenović (Francja) - Aleksandra Krunić (Serbia) 6:1, 6:4
Ana Konjuh (Chorwacja) - Annika Beck (Niemcy) 7:6(5), 6:1

Program igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro

Komentarze (4)
krótka piłka
8.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Te Chinki bardzo zmotywowane na Rio. Szkoda Timi, ale taki jest sport. W deblu z Martiną może powalczą o strefę medalową. Allez! 
avatar
Marlowe
6.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szwajcarzy muszą rozdać więcej paszportów Slowakom, Węgrom czy.sportowcom z Balkan. Timee za karę odeslać na Węgry. Taki naród. 
avatar
Paweł_Kielce
6.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę że tenisowe "emocje" już sobie darujmy. Napinka Panią Radwańską, którą obserwujemy od kilku lat i jej "dramaty" olimpijskie są jakby tradycją. Czyżby start w turnieju na Igrzyskach dla kr Czytaj całość
Seb Glamour
6.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Timea choć seta urwała...