Rio 2016: kontynuacja zwycięskiego marszu Rosjanek

Obie drużyny przystąpiły do konfrontacji w dobrych nastrojach. Na inaugurację olimpijskich zmagań Francuzki pokonały bowiem w grupie B Holandię 18:14, zaś Rosjanki okazały się lepsze od Korei Południowej (30:25).

Rywalizację w drugiej kolejce korzystniej rozpoczęły podopieczne Jewgienija Trefiłowa. W swoich poczynaniach charakteryzowały się one przede wszystkim większą wszechstronnością. Zagrożenie dla francuskiej bramki stanowiła liczna grupa Rosjanek. Taka sytuacja nie miała natomiast miejsca po drugiej stronie. Spośród 10 goli rzuconych przez reprezentantki Francji przed przerwą, aż 9 padło łupem tylko dwóch zawodniczek: prawej rozgrywającej Alexandry Lacrabere (6) i środkowej Allison Pineau (3). Na półmetku Rosjanki legitymowały się pięciobramkową przewagą.

Po przerwie zawodniczki Oliviera Krumbholza podjęły próbę wszczęcia pogoni. Umożliwiła im to przede wszystkim dalsza kapitalna postawa Lacabrere, która w całym pojedynku rzuciła aż 11 goli (na 13 prób). Dzięki jej trafieniom, w 50. minucie Francuzki przegrywały już tylko 21:22. W trudnym momencie kilka kluczowych podań wykonała jednak Władenia Bobrownikowa. Jej koleżanki zamieniły je na bezcenne bramki, które pozwoliły ostatecznie cieszyć się Rosji z triumfu 26:25.

W następnej serii spotkań rosyjskie szczypiornistki zagrają ze Szwecją, a Francja zmierzy się z Argentyną.

Francja - Rosja 25:26 (10:15)

Francja: Leynaud (9/23 - 39%), Glauser (5/17 - 29%) - Lacrabere 11/3, Dembele 6, Pineau 5/1, Bulleux 1, Niombla 1, Nze-Minko 1, Ayglon Saurina, Edwige, Houette, Landre, Zaadi Deuna
Karne: 4/7
Kary: 12 min.

Rosja: Sediokina (6/25 - 24%), Kalinina (4/10 - 40%) - Kuzniecowa 6, Sudakowa 4, Wiachiriewa 4/4, Bliznowa 3/1, Akopian 2, Bobrownikowa 2, Dmitriewa 2, Ilina 1, Petrowa 1, Sen 1, Żilinskajte, Marennikowa, 
Karne: 8 min.
Kary: 5/5

Kary: Francja - 12 min. (Ayglon Saurina - 4 min.; Edwige, Lacrabere, Landre, Nze Minko - po 2 min.); Rosja - 8 min. (Bliznowa, Kuzniecowa, Petrowa, Sen - po 2 min.)
Sędziowie: Bojan Lah, David Sok (Słowenia)

ZOBACZ WIDEO Janowicz ze łzami w oczach: zabrakło szczęścia (źródło TVP)

{"id":"","title":""}