Rio 2016: udana inauguracja polskich siatkarzy

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

W swoim pierwszym meczu podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, reprezentacja Polski siatkarzy nie dała większych szans Egiptowi i wygrała 3:0.

Biało-Czerwoni byli zdecydowanymi faworytami pojedynku z Egipcjanami i musieli uważać, żeby nie zlekceważyć niżej notowanego przeciwnika. Jednak od początku Polacy wyglądali na bardzo skoncentrowanych, dobrze zagrywali, a do tego czujnie w bloku poczynał sobie Mateusz Bieniek, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie 6:4. Efektownie na prawym ataku piłki zbijał Bartosz Kurek, zaś w obronie brylował Paweł Zatorski, dzięki czemu mistrzowie świata odskoczyli rywalom na cztery punkty (15:11). Podopieczni Stephane'a Antigi spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia i byli coraz bliżej triumfu w inauguracyjnej partii (20:14). Polski zespół był w stanie postawić kropkę nad "i" w tym secie, triumfując pewnie do 18.
 
Po zmianie stron reprezentanci Polski zaczęli mieć problemy z przyjęciem zagrywki, a raz za razem mocno serwował atakujący egipskiej drużyny Ahmed Elkotb (4:7). Ekipa z Polski nie mogła odnaleźć swojego rytmu gry, co chcieli wykorzystać zawodnicy z Egiptu, którzy wygrywali 9:5. W tym momencie sprawy w swoje ręce postanowił wziąć Karol Kłos, którego trudne zagrywki dały Biało-Czerwonym oddech (8:10). Przy jednej z akcji fatalnie wyglądającego urazu stawu skokowego doznał atakujący Elkotb, którego zastąpił Ahmed Abdelhay. Afrykanie nieźle grali w bloku i wypracowali sobie trzy oczka przewagi (11:14). Taki obrót spraw podrażnił kadrę z Europy, która przy zagrywce Bieńka odrobiła straty z nawiązką, obejmując prowadzenie 16:15. Od tej chwili Michał Kubiak i spółka tylko powiększali swoją przewagę (20:17), by w końcowym rozrachunku zwyciężyć drugą odsłonę 25:20.

Polscy siatkarze byli na fali po wygraniu dwóch kolejnych partii i szybko objęli prowadzenie 7:1. W hali w Rio de Janeiro było nawet słychać krzyki Biało-Czerwonych "późno, późno", co odnosiło się do gry ich w bloku, która była na tym etapie potyczki na wysokim poziomie. Zawodnicy Egiptu wyglądali już na podłamanych i nie byli w stanie podjąć rękawicy w tej odsłonie (17:8). W międzyczasie debiut na IO zanotował Bartosz Bednorz. Polski zespół nie zaprzepaścił swojej szansy i odniósł wiktorię 25:17 w trzeciej części potyczki, zaś w całej konfrontacji 3:0.

We wtorek w swoim kolejnym meczu w trakcie igrzysk Orły zagrają z Iranem (godz. 22:05).

Polska - Egipt 3:0 (25:18, 25:20, 25:17)

Polska: Łomacz, Kurek (12), Kłos (6), Bieniek (10), Kubiak (12), Mika (8), Zatorski (libero) oraz Drzyzga, Konarski, Buszek (2), Bednorz, Nowakowski.

Egipt: Abdalla (2), Elkotb (8), Abou (9), Badawy (4), Afifi (4), Abdelrehim (5), Abdelaal (libero) oraz Thakil, Abdelhay (2), Hassan (1), Abouelhassan.

Sędziował: Juraj Mokry (Słowacja).

ZOBACZ WIDEO Wojciech Janas: Szczyt formy ma przyjść przed ćwierćfinałem igrzysk

Komentarze (11)
avatar
stary kibic
8.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O tym meczu należy wspomnieć, że się odbył, choć w obliczu urwanych setów Brazylii z Meksykiem czy Rosji z osłabioną Kubą, dodać należy że bez potknięć i w sposób wymarzony dla trenerów. Mogli Czytaj całość
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Przyjemnie się ogladało ten mecz,mimo,ze to tylko Egipt gra była płynna momentami.Amerykanie przegrali z Kanadą za 3 pkt,może dojść do kilku niespodzianek w turnieju. 
avatar
panda25
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No to z innych boisk - Amerykanie przegrywają właśnie 3:0 z Kanadą! Ciekawe te mistrzostwa. Wcześniej Francja dostaje lanie od Włochów... 
avatar
Milena_Hoffenheim
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może bedzie drugi Montreal 
avatar
Ace
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Zrobili to co do nich należało, czyli szybkie zwycięstwo. Pełen spokój i kontrola wyniku. Teraz Iran i będzie znacznie trudniej.