Pierwsze akcje spotkania pozwalały sądzić, że będzie to zacięty pojedynek, a Biało-Czerwoni będą się liczyć w walce o zwycięstwo. Jednak czas był sprzymierzeńcem pary Wiaczesław Krasilnikow/Konstantin Semenow.
Różnica tkwiła w zagrywce. W tym elemencie lepiej spisywali się Rosjanie, utrudniając naszym reprezentantom rozegranie pierwszej akcji, przez co ci mieli niską skuteczność ataku. Z kolei Krasilnikow i Semenow przyjmowali skutecznie i tak samo kończyli akcje.
Do tego dopisywało im szczęście. Konstantin Semenow dwukrotnie ratował piłkę, a jego przebicia zaskakiwały Mariusza Prudla i Grzegorza Fijałka. Ponadto wyższy z Rosjan skrzętnie wykorzystywał swoją przewagę wzrostu. Na siatce brylował w bloku. W pierwszej partii miał aż trzy bloki, zaś Polacy tylko jeden - zdobyty przez Prudla w samej końcówce. Semenow skończył mecz z siedmioma blokami.
Gra nie układała się Biało-Czerwonym, nie mieli oni elementu, którym mogliby odwrócić losy spotkania. Natomiast Rosjanie praktycznie nie popełniali błędów, na przestrzeni całego meczu oddali naszym reprezentantom za darmo tylko trzy punkty (przy siedmiu Prudla i Fijałka).
Kolejnymi rywalami Polaków w grupie E będą Holendrzy Reinder Nummerdor/Christiaan Varenhorst. Spotkanie odbędzie się we wtorek 9 sierpnia, początek o godzinie 22:30 czasu polskiego.
Porównanie statystyk:
Wiaczesław Krasilnikow | Konstantin Semenow | Rosja | Element | Polska | Mariusz Prudel | Grzegorz Fijałek |
---|---|---|---|---|---|---|
0 | 4 | 4 | Asy serwisowe | 1 | 1 | 0 |
1 | 1 | 2 | Błędy w zagrywce | 3 | 1 | 2 |
24 | 10 | 34 | Ataki wykonane | 42 | 14 | 28 |
16 | 8 | 24 | Ataki skuteczne | 21 | 10 | 11 |
0 | 7 | 7 | Bloki | 2 | 2 | 0 |
8 | 2 | 10 | Obrony | 6 | 2 | 4 |
ZOBACZ WIDEO Mateusz Bieniek: z takimi zespołami nie gra się łatwo (źródło TVP)
{"id":"","title":""}