Rio 2016: sromotna porażka Piotra Kantora i Bartosza Łosiaka z Rosjanami

Turniej olimpijski Piotr Kantor i Bartosz Łosiak rozpoczęli od pewnego zwycięstwa 2:0 z niemieckim duetem Markusem Bockermannem i Larsem Fluggenem. W drugim swoim meczu w Rio de Janeiro byli mistrzowie świata do lat 23 zmierzyli się z Rosjanami Nikitą Liaminem i Dmitrijem  Barsoukiem.

Dzień przerwy nie wpłynął dobrze na dyspozycję Polaków. Od pierwszych akcji triumfatorzy tegorocznego Grand Slamu w Rio de Janeiro mieli problemy ze skutecznością w ataku. Dynamicznych i mocnych zbić na siatce było jak na lekarstwo, a plasowane piłki rywale podbijali bez problemu. Co więcej, w ataku 90 procentową skuteczność zanotował Nikita Liamin, więc wynik 14:7 na pierwszej przerwie technicznej nie mógł dziwić. Za sprawą mocnej zagrywki Kantora, nasi reprezentanci zredukowali część strat (10:14), ale końcówka seta znów była popisem Rosjan, którzy triumfowali 21:14.

W drugiej odsłonie nasi Kantor i Łosiak zanotowali wyższą skuteczność pierwszej akcji, ale dopiero od przerwy technicznej. Wcześniej nadal to Rosjanie grali efektywniej w ataku i w bloku. Wypracowane na samym początku partii czteropunktowe prowadzenie (6:2) okazało się kluczowe w końcowym fragmencie tej odsłony. Od stanu 9:12 Polacy zaczęli grać skuteczniej, bardziej szanowali piłkę na zagrywce, ale poniesione na początku straty były zbyt duże. Ostatecznie reprezentanci Sbornej wygrali 21:17 i cały mecz 2:0.

wynik grupy B:
Łosiak/Kantor (Polska) - Liamin/Barsouk (Rosja) 0:2 (14:21, 17:21)
Brouwer/Meeuwsen (Holandia) - Bockermann/Fluggen (Niemcy) - godz. 23:30

ZOBACZ WIDEO Fijałek i Prudel: ten mecz pokazał, że mamy wielkie rezerwy (źródło TVP)

{"id":"","title":""}