W zaciętej końcówce trzeciego seta Emanuele Birarelli skoczył do bloku i opadając źle postawił stopę. Przewrócił się i nie wstawał, a na jego twarzy malował się grymas bólu. Środkowy opuścił boisko z pomocą członków sztabu i kolegów i do końca spotkania pomiędzy Włochami a USA leżał obok kwadratu dla rezerwowych z prawą nogą w górze.
Po meczu (zakończonym zwycięstwem Włochów 3:1) zabrano zawodnika na szczegółowe badania, które wykazały uraz pierwszego stopnia stawu skokowego. To oznacza, że po kilku dniach przerwy środkowy, a zarazem kapitan swojej reprezentacji, będzie mógł wrócić do gry. Do tego czasu będzie go na boisku zastępował niewiele mniej doświadczony Simone Buti.
Włosi po dwóch kolejkach zajmują pierwsze miejsce w grupie A. W czwartek grają z Meksykiem, w sobotę z Brazylią, a na zakończenie fazy grupowej czeka ich mecz z Kanadą.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Ignaczak: Wyciągnęliśmy pomocną dłoń do Irańczyków (źródło TVP)
{"id":"","title":""}