Igor Jakubowski: apeluję do wszystkich, żeby nas nie dobijali

- Dałem d... po całości, ale czy myślicie że zrobiłem to specjalnie? Uwierzcie, że jest mi z tym okropnie źle. Uwierzcie, że chciałem zrobić dużo więcej, ale po prostu nie dałem rady - napisał na Facebooku polski pięściarz Igor Jakubowski.

Michał Bugno
Michał Bugno
PAP

Igor Jakubowski przegrał swoją walkę z Lawrencem Okoliem z Wielkiej Brytanii w 1/16 finału turnieju olimpijskiego w Rio i pożegnał się z marzeniami o medalu. Sędziowie jednogłośnie wskazali zwycięstwo Anglika. Polak za pośrednictwem Facebooka skomentował swoją porażkę.

- Niestety. Marzenia zostały marzeniami, a szara rzeczywistość przytłacza po porażce z każdej strony. W polskim boksie wybić się ponad przeciętność jest bardzo ciężko, a mi przez ostatnie dwa lata udało się tej trudnej sztuki dokonać. Byłem dwa razy mistrzem Polski seniorów i dwa razy najlepszym zawodnikiem tej imprezy, mistrzem Unii Europejskiej, wicemistrzem Europy, aż w końcu zdobyłem upragnioną kwalifikację olimpijską. Nikt, oprócz moich trenerów i bliskich, nie wie, jak ciężka to droga, pełna wyrzeczeń i bólu. Ostatnie dwa lata spędziłem na stole operacyjnym, bo poważne kontuzje nie dawały mi spokoju, a te mniej poważne, niewyleczone, dają znać o sobie dopiero teraz - podkreślił Igor Jakubowski.

- Presja wywierana przez ludzi z różnych środowisk, brak życia rodzinnego, brak kontaktu z dziewczyną, brak rozrywek i - gdyby nie ludzie dobrego serca - również brak pieniędzy. Owszem, walka na igrzyskach w Rio była moja najgorszą w tym sezonie i zgadzam się z czytelnikami różnych polskich portali bokserskich, że dałem d... po całości, ale czy myślicie że zrobiłem to specjalnie? Uwierzcie, że jest mi z tym okropnie źle. Uwierzcie, że chciałem zrobić dużo więcej, ale po prostu nie dałem rady - widzę teraz kto jest ze mną na dobre i złe, a kto klepie mnie po plecach, tylko w momentach, kiedy wygrywam. Chciałem zdobyć medal dla Polski, ale głównie dla siebie i dla ludzi, którzy we mnie uwierzyli i dali mi kredyt zaufania - dodał.

Swój wpis na Facebooku Jakubowski zakończył apelem do kibiców i środowisk sportowych.

- Chcę zakomunikować do wszystkich, żeby nie skreślali nas, zawodników, po porażce i nas nie dobijali, tylko wzięli pod uwagę, jak ciężkim kawałkiem chleba jest sport. Przy okazji chcę podziękować wszystkim, którzy są ze mną bez względu na wynik. Jestem tylko człowiekiem. Bądźcie pewni, że wrócę silniejszy - zapewnił.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Copacabana uczy tolerancji (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×