Monica Puig już dokonała niezwykłego wyczynu, ale może się jeszcze mocniej zapisać na kartach historii sportu w swoim kraju. Zostanie pierwszą kobietą reprezentującą Portoryko, która zdobędzie olimpijski medal. W drodze do finału urodzona w San Juan zawodniczka wyeliminowała m.in. dwie wielkoszlemowe mistrzynie, Garbine Muguruzę i Petrę Kvitovą. W sobotę (nie wcześniej niż o godz. 20:00 czasu polskiego) 23-letnia Puig zmierzy się z triumfatorką tegorocznego Australian Open Andżeliką Kerber, z którą przegrała oba wcześniejsze mecze. W 2013 roku w Brisbane Niemka zwyciężyła 3:6, 6:4, 7:6(7). Wróciła wtedy w III secie z 1:4 oraz z 2-5 w tie breaku. W ubiegłym sezonie w Toronto oddała Portorykance pięć gemów. Cztery lata temu, gdy odbywały się igrzyska w Londynie Puig była klasyfikowana poza Top 150 rankingu.
Kerber zostanie drugą niemiecką kobietą, która zdobędzie medal w tenisie. Dołączy do Steffi Graf (złoty w 1988 i srebrny w 1992 roku). Poza tym dla tego kraju mistrzostwo olimpijskie wywalczyli jeszcze w deblu Boris Becker i Michael Stich (1992). Srebrne medale zdobyli Nicolas Kiefer i Rainer Schuettler (2004), a po brązowe sięgnęli Marc-Kevin Goellner i David Prinosil (1996) oraz Graf i Claudia Kohde-Kilsch.
O brązowy medal (kort 1, od godz. 17:00) zmierzą się Petra Kvitova i Madison Keys. Bilans meczów tych zawodniczek to 2-2. W tym roku spotkały się na korcie ziemnym w Rzymie i lepsza była Amerykanka. Dla Czeszki to drugi występ w igrzyskach olimpijskich. W 2012 roku w Londynie w ćwierćfinale przegrała z Wiktorią Azarenką, ówczesną liderką rankingu. Keys miała wtedy 17 lat i znajdowała się poza Top 150 rankingu.
ZOBACZ WIDEO Djoković vs del Potro: Zobacz niesamowitą wymianę (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Od godz. 17:00 na korcie centralnym odbędą się półfinały singla mężczyzn. Na początek Andy Murray zmierzy się z Keiem Nishikorim. Bilans ich bezpośrednich konfrontacji to 6-1 dla Brytyjczyka. W tym roku spotkali się w Pucharze Davisa i Szkot zwyciężył po pięciosetowej batalii.
Po godzinie 19:00 dojdzie do konfrontacji Rafaela Nadala z Juanem Martinem del Potro. Hiszpan do tego meczu przystąpi opromieniony zdobyciem złotego medalu w deblu w parze z Markiem Lopezem. Argentyńczyk w I rundzie wyeliminował Novaka Djokovicia. Obaj tenisiści mają na swoim koncie medale zdobyte w singlu, Nadal złoty (Pekin 2008), a Del Potro brązowy (Londyn 2012). Bilans ich konfrontacji to 8-4 dla Hiszpana.
Po godz. 19:00 na korcie 1 odbędzie się wewnątrz czeski mecz o brązowy medal w deblu kobiet. Lucie Safarova
i Barbora Strycova zmierzą się z Andreą Hlavackovą i Lucie Hradecką. Ta druga para była bardzo blisko finału, bo w meczu ze Szwajcarkami Martiną Hingis i Timeą Bacsinszky miała dwie piłki meczowe. Dla Hradeckiej piątek był bardzo pracowitym dniem. Po deblu i regulaminowej przerwie na odpoczynek wyszła na kort jeszcze raz, by zagrać wspólnie z Radkiem Stepankiem ćwierćfinał gry mieszanej.
W sobotę Hradecka również zaprezentuje się dwa razy. W mikście razem ze Stepankiem spotkają się w półfinale z Amerykanami Bethanie Mattek-Sands i Jackiem Sockiem. Ten mecz zaplanowano jako ostatni na korcie 1. Wcześniej rozegrane zostanie spotkanie pomiędzy Sanią Mirzą i Rohanem Bopanną, a Venus Williams i Rajeevem Ramem. Kobiety w tych parach zdobyły łącznie 22 wielkoszlemowe tytuły w grze podwójnej i mieszanej.
Plan gier 8. dnia turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro:
Kort centralny:
od godz. 17:00 czasu polskiego
Kei Nishikori (Japonia, 4) - Andy Murray (Wielka Brytania, 2)
po godz. 19:00 czasu polskiego
Juan Martin del Potro (Argentyna) - Rafael Nadal (Hiszpania, 3)
po godz. 20:00 czasu polskiego
Monica Puig (Portoryko) - Andżelika Kerber (Niemcy, 2)
Kort 1:
od godz. 17:00 czasu polskiego
Petra Kvitova (Czechy, 11) - Madison Keys (USA, 7)
po godz. 19:00 czasu polskiego
Lucie Safarova (Czechy) / Barbora Strycova (Czechy) - Andrea Hlavackova (Czechy, 6) / Lucie Hradecka (Czechy, 6)
Sania Mirza (Indie, 4) / Rohan Bopanna (Indie, 4) - Venus Williams (USA) / Rajeev Ram (USA)
Lucie Hradecka (Czechy) / Radek Stepanek (Czechy) - Bethanie Mattek-Sands (USA) / Jack Sock (USA)
Ale jak Monia wygra to też będzie fajnie. Szkoda tylko, że na miejscu jednej z nich nie ma naszej Agi. Bo finał Aga-Andżie byłb Czytaj całość